Do 7 eks sztuka

Recenzja książki Siedem razy eks
#współpracabarterowa

Wypadek Przy Pracy, Przyjaźń z Bonusami, Pierwsza Miłość... a jak ty w skrócie opiszesz wszystkie/wszystkich swoich eks?

Esther ma 29 lat i jest singielką. Podczas jednej z imprez (czytaj: dzikich popijaw ze swoimi najbliższymi przyjaciółkami), trafia przypadkiem na zagubiony numer magazynu Cosmour i artykuł na temat związków. Uważajcie, młode (stare?) panny, co czytacie, bo może to wywrócić wasze życie do góry nogami! Esther dochodzi do wniosku, że przerobiła już wszystkie rodzaje związków, a prawdziwa miłość, cóż, musiała jej umknąć. Ups? Rozpoczynamy misję: przegląd wszystkich swoich eks.

"Siedem razy eks" w pierwszej chwili zaskoczyła mnie swoją ogromną bezpośredniością. Kojarzycie wśród swoich znajomych taką osobę, która rzuci bezwstydny żart, niczym się przy tym nie przejmując? Najpierw jesteśmy zakłopotani, ale potem atmosfera zaczyna się rozluźniać, aż przyzwyczajamy się do swobodnych rozmów o wszystkim. Właśnie w taki sposób polubiłam się z tą książką.

Powieść jest komedią romantyczną w dobrym stylu, podobnym do "Dziennika Bridget Jones". Główna bohaterka co chwilę wpada w tarapaty, za obietnicą kieliszka wina pójdzie na koniec świata i marzy jej się książę z bajki, ale taki, który nie będzie miał problemów z oglądaniem jej pryszczy na plecach. Chociaż na książkę trzeba patrzeć z przymrużeniem oka, to jednak wiele sytuacji było bardzo prawdziwych. W końcu związki bywają skomplikowane, nie zawsze rozumiemy swoje uczucia, a już na pewno nie jesteśmy w stanie się do nich zmusić, gdy złośliwie się nie pojawiają.

Wszyscy bohaterowie drugoplanowi byli bardzo ciekawie przedstawieni. Należą do nich przyjaciółki Esther, dwójka jej sąsiadów i przede wszystkim odnajdywani eks. Każda z postaci była unikatowa, dzięki czemu łatwo można było je rozróżnić i zapamiętać. Do końca nie miałam pojęcia, jak sytuacja się rozwinie, czy faktycznie opłaci się odgrzebywanie starych śmieci, czy jednak pojawi się ktoś całkiem nocy, a może bohaterka w ogóle zrezygnuje ze swoich poszukiwań?

Powieść czytałam akurat w bardzo stresującym okresie, pozwoliła mi się zrelaksować i psychicznie odpocząć. Polecam, jeżeli ktoś ma ochotę na lekką rozrywkę.
0 0
Dodał:
Dodano: 11 VI 2023 (rok temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 107
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 14 III 2021

Recenzowana książka

Siedem razy eks



Esther dobiega trzydziestki, ma dobrą pracę i mieszka z dwiema najlepszymi przyjaciółkami, Bibi i Louise. Brakuje jej tylko tej słynnej „drugiej połówki“. Przytłoczona kolejnymi beznadziejnymi randkami z ludźmi z internetu nagle znajduje odpowiedź na swoje problemy miłosne w starym numerze magazynu „Cosmour“. Według zamieszczonego tam artykułu każda kobieta doświadcza w życiu siedmiu archetypowych...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0