Nie każdy podjąłby się w sumie nie tak łatwego zadania, jakim jest zapamiętanie najcenniejszych wspomnień o człowieku, który właściwie podarował życie, a odszedł zdecydowanie za szybko. Pozostało, po nim to, co jest, najpiękniejsze zdjęcia, pamiątki oraz to, w jaki sposób został zapamiętany w oczach znajomych, rodziny.
Marianna Janczarska, córka Pana Jacka Janczarskiego zechciała się podzielić z Czytelnikiem tym, co utkwiło w jej dziecięcej pamięci o tacie, który był skromny, a wiedza o nim była znikoma, a jedynie wiedziała, jak wygląda, ale nic więcej.
Marianna Janczarska w książce pt. ''Jacek Janczarski. I tak dalej, i tak dalej…'' przedstawia obraz człowieka, którego my na co dzień nie znamy, nie wiemy o jego życiu właściwie nic, ale za to nie daje, o sobie tak łatwo zapomnieć poprzez to, jaki był i jakie wskazówki po sobie zostawił.
O Panu Jacku Janczarskim przypominają najczęściej media radiowe i telewizyjne w momencie, kiedy zbliża się jego rocznica śmierci, a młodsze pokolenia najczęściej z reguły nie wiedzą nic na temat jego twórczości. Przykładem na to jest, nadawana audycja w Programie Trzecim Polskiego Radia pt. ''Kocham pana panie Sułku'' z niezapomnianymi rolami aktorki teatralnej, serialowej Pani Marty Lipińskiej, jako pani Eliza i niezwykle utalentowanego artystycznie aktora Pana Krzysztofa Kowalewskiego w roli tytułowego Pana Sułka.
Na samym początku przykuł moją uwagę wiersz pisany z myślą o córkach Pana Jacka. Brzmi on bardzo ciekawie, ale jest w nim zachowany humor charakterystyczny taki ułożony pod kabaret. Taki pomysłowy, a nawet napisany z lekkością i taką miłością o nich.
Co jest ważne, że Pan Jacek jest synem pisarza tworzącego dla dzieci i młodzieży, autorem wielu wierszy Czesława Janczarskiego.
Dzięki wyrażanym opiniom, jaki był przedstawiony w oczach osób, z którymi współpracował, co sprawiało mu radość, czy był otwarty na to, w czuł się najlepiej, pasja i praca można poznawać na nowo historię o człowieku, którego polubiło osobowość nieco wcześniej.
Bardzo spodobał mi się zamieszczone zdjęcia z życia Pana Jacka oraz osób pracujących z nim na co dzień. Perełki pochodzące z albumu rodzinnego, które właściwie nikt nie miał okazji do tej pory zobaczyć.
Książka ta składa się z barwnie przedstawionych 25 rozdziałów.
Warto zwrócić szczególną uwagę na słowa autorki zawarte we wstępie i na samym końcu.
Ta książka jest wspaniałą podróżą artystyczną po świecie, który przyciąga, wzrusza, ale jest również przykładem na to, że choć osoby bliskiej już nie ma, wśród nas zachowane są w archiwum radiowym audycje, znane teksty piosenek, scenariuszy, głos twórcy, o którym będziemy pamiętać, gdyż dzięki temu, że telewizja przypomina nam o jego twórczości, jaką pozostawił po sobie w serialach tych znanych i mniej znanych. Przykładem na to jest wyreżyserowany przez Stanisława Bareję ceniony i oglądany przez wielu milionów Polaków serial w latach osiemdziesiątych pt. ''Zmiennicy'', dający początek i karierę do sławy aktorom, a słowa pochodzące z niego odzwierciedlają rzeczywistość, życia związanego z nimi i nieprzewidziane niespodzianki.
Polecam przeczytać tę książkę.