Twórczość Pani Evy Minge zaciekawiła mnie na tyle, że postanowiłam przeczytać kolejną książkę pt.'' Furtka do piekła'', która właściwie stanowi kontynuację pierwszej książki pt. ''Gry w ludzi''.
Tym razem podczas zapoznawania się z jej treścią skupiłam się na poznawaniu bohaterów drugoplanowych, gdyż oni tworzyli tło, w którym nie zawsze była możliwość dowiedzenia, jaką pełnią oni funkcję i jaka misja tym razem na ich czeka.
O Annie głównej bohaterce dowiadujemy się, coraz więcej informacji. Ułatwia to dokonanie oceny dotyczącej jej całościowego postępowania, co do występujących powierzonych dalszych nowych zadań do realizacji, które dają wiele do myślenia nawet czytelnikowi, który nie znał jej z wcześniejszych dokonań.
Można pozwolić sobie na analizę w formie pytań dotyczących sytuacji z udziałem głównej bohaterki: Jak Anna czuła się podczas poprzedniej misji, Czy jednak brakowało jej czegoś, a może miała swoje atuty, które musiała sprytnie wykorzystać, ale w środku miała lęk, Czy uda kolejny raz się wykazać, myśląc o tym, co ją spotkało wcześniej, gdyż nie zawsze udaje się tak łatwo zapomnieć o przeszłości, mając na uwadze to, czy kiedyś ona wróci bądź nie?
Pojawią się w drugiej części książki nowi i bardzo trudni do rozszyfrowania bohaterowie. Mentor Anny, ale czy będzie się ona czuła przy nim bezpiecznie? Sama sobie nawet zadaje pytania, bo cały czas się coś ciągle zmienia, a ona musi być w centrum uwagi, wykazać się, postawić wszystko na jedną kartę, użyć sprytu, poczuć prawdziwą adrenalinę, ale czy ktoś zapyta ją, co naprawdę czuje, myśli, czy jedynie liczy się praca, w tym nie do przewidzenia zawirowaniu pełnym niespodziewanych zwrotów akcji?
Czy jest ktoś, komu tak naprawdę zależy na Annie jako kobiecie, a nie jako fascynacji niezwykłej urody, kto doceni jej pracę, czy znajdzie się taka osoba umiejąca z nią porozmawiać tak, że może poczuje się kochana, doceniana bez względu na tę niebezpieczną nową sytuację, w której obecnie się znalazła?
Kluczowymi postaciami są w tym kryminale policjant Adam i biznesmen Bruno. Obaj pochodzą z dwóch różnych światów, ale czy oni też prowadzą niebezpieczną grę, czego oczekują od życia, czy tylko pozory bycia miłym dla spełnia misji wyjścia ze świata grozy, czy jednak poczucia bycia kochanym oraz spełnienia zawodowego?
Bruno pomimo tego, że ma wszystko, ale brakuje mu miłości. Jest delikatny, lubi okazywać uczucia, ale ma w sobie skrytość, kocha syna. Nie lubi niesprawiedliwości, jest pomocny. Polubiłam go.
Adam pomimo tego, że posiada, wiele cech pozytywnych sobie stara się też być dobry dla Anny, ale też się dobrze maskuje, niby wie wszystko, z tym że zostawia, wiele do pomyślenia kim jest naprawdę.
Podobało mi się to, że autorka powracała do niektórych fragmentów z życia Anny, Brunona, gdyż można sobie przypomnieć, jak potoczyły się ich losy.
Warto zaznaczyć ogromną rolę mamy w życiu Anny oraz syna Leona, którzy są dla niej całym światem. Słowa kierowane od syna ku pokrzepieniu są, myślę dla niej największą nagrodą za wyrządzone zło, jakiego doświadczyła. Walczy dzielnie, aby być dobrą mamą, pomimo że z czasem jest u niej krucho, ale najważniejsze jest to, że się nigdy nie poddaje.
Autorka nie zapomniała o tym, aby w tej części wzbudzić większą dawką mocnej adrenaliny, dodania poczucia humoru bohaterom, ale czy to wystarczy, aby pokonać swoje ludzkie słabości i wrócić do rzeczywistości kosztem zwyczajnej normalności.
Od samego początku poznawania drugiej części tej książki zadawałam sobie pytanie, co tak naprawdę stanowiło główny klucz do tego przejścia przez tytułową furtkę do piekła, ale czy ją znalazłam, odpowiedź na nie uzyskacie, czytając ten kryminał.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.