"Przeszłość wciąż się w nas dzieje, dopominając się o naszą pamięć."
"Sen to nieskończoność wymiarów."
"Ucho igielne" to druga z powieści wybitnego i cenionego twórcy, po jaką miałem przyjemność sięgnąć. Nieprzeciętnie refleksyjna, oniryczna, mówiąca o ludzkich tragediach, często gorzka, o historii która nas w sobie więzi. Ale napisana tak lekko że myślałem że słowa są zwiewnym puchem. Sceny są bardzo klarowne, jedne płynnie przechodzą w drugie, działo się to tak nieuchwytnie że czasem się gubiłem.
Pan Myśliwski w ciekawy sposób ujął historię, nie konkretne wydarzenia, ale to jak wyglądało kiedyś życie, okres międzywojenny, II Wojny Światowej, czasy komunistycznego terroru i socjalistycznej biedy.
Pierwszoplanową postać, profesora historii średniowiecznej, widzimy podczas ciekawych sytuacji, pierwszego zakochania się, gdy był świadkiem wypadku przy "Uchu igielnym", przy pracy z owocami, gdy słuchał opowieści literaty mieszkającego pod strzechą i w wielu innych.
Jest coś magicznego w piórze Wiesława Myśliwskiego, to połączenie oniryczności z codziennością, prostoty z filozofią.
"Ucho igielne" to symboliczne miejsce w którym się spotykamy, to tak ciasne przejście że musimy nawiązać kontakt z drugą osobą.
Żyjemy zanurzeni w przeszłości, nie tylko własnej ale i innych, gdyż historie są podobne do siebie i ciągle się powtarzają.
Tej niezwykłej powieści stawiam 9/10.