Gdy na spotkaniach towarzyskich rozpoczyna się przeważnie ciekawa konwersacja dialogowa o wszelkiego rodzaju tematach i przychodzi taki moment, że trzeba, napić się wina to pojawia się najczęściej notoryczny problem, jaki rodzaj wybrać, gdyż nie każdy je lubi lub nie wie, jak ma powiedzieć o tym gospodarzowi, że nie pija na ogół wina, z przyczyn, że jest kierowcą w danym dniu, a nie chce, wyjść na osobę w odbiorze negatywną to dokonuje wyboru wbrew sobie, ale nie zawsze tak musi być. Wszystko zależy od sytuacji i ludzi przebywających na takich spotkaniach i występującej w niej atmosfery towarzyskiej. Miło przebywa się w gronie osób, tam, gdzie nas lubią, liczy się obecność, podzielenie się swoimi refleksjami, co nas przytłacza, co cieszy, a z czasem wystarczy być dobrym słuchaczem.
Bardzo ucieszyłam się na myśl, że mogę poznać nowych czterech autorów książki Pana Kuby Janickiego, Tomasza Kosińskiego, Magdaleny Kubiaczyk, Joanny Plichty pt. ''Wino. Przelane na papier'' z tego względu, że widoczna jest u nich nutka szaleństwa, takiej normalnej życzliwości, życia na luzie oraz to, że są głodni wiedzy na temat, w którym czują się mocni i dzielą się z nim swoim doświadczeniem dotyczącym spożywania alkoholowych trunków.
Odnosiłam, wrażenie czytając tę książkę, że może nie jestem kolekcjonerką jak, co poniektóre osoby alkoholi, ale każdy czytany rozdział przyczyniał się do tego, że gromadziłam nową wiedzę o winach, które znam jedynie z nazw oraz jak się produkuje wina podczas domowej produkcji.
Nie ukrywam tego, że zapoznając, się z przekazem zamieszczonych informacji w rozdziałach można pozwolić sobie na poczucie humoru, gdyż autorzy starają się, aby czytelnik mógł towarzyszyć im w tej niezwykłej podróży, która jest im bliska dotycząca win oraz innych trunków.
Podejście do opisywanego głównego tematu bardzo mi się podoba, bo czasem nie znając, go od strony praktycznej można przyswoić o nim wiedzę i za namową autorów skosztować butelkę wina zwracając uwagę na etykietę, butelkę, a przy okazji można skorzystać z wielu porad, z którymi dzielą się tak chętnie.
Książka ta została ładnie wydana. Zawiera 17 rozdziałów, informacje o autorach, indeks, spis etykiet.
Polecam mieć tę książkę w swojej kulinarnej kolekcji.