Taniec na lodzie

Recenzja książki Icebreaker
Gdybym miała komuś w ekstremalnym skrócie opisać, z czym będzie mieć do czynienia, jeśli sięgnie po "Icebreakera", to takie słowa świetnie to oddadzą - pełna emocji i piękna historia o dorastaniu i o miłości, której zawsze nam brak.

Chociaż okładka z marszu sugeruje nam romans, to w moim odczuciu ważniejszy był tutaj inny wątek. Nie jestem w stanie ocenić, czy opisywana depresja głównego bohatera naprawdę właśnie tak przejawia się w rzeczywistości, ale mogę was zapewnić, że ładunek emocjonalny, który serwuje nam osoba autorska, jest tutaj ogromny. Kiedy Mickey czuł pustkę, ja czułam się w tym wszystkim zagubiona, kiedy prawie dusił się, aby tylko powstrzymać łzy, miałam ochotę krzyczeć, by przestał. Mocno się do tej postaci przywiązałam i aż bałam się zakończenia, dlatego ogromnie się cieszę, że daje ono nadzieję, a nie pogrąża nas w jeszcze większym smutku.

A co do romansu... Wiele książek, z którymi do tej pory miałam do czynienia, mogłoby się uczyć na "Icebreakerze", w jaki sposób prowadzić relację love/hate, serio. Napięcie pomiędzy głównymi bohaterami jest takie, że aż lecą iskry. Nienawiść, rywalizacja, agresja, pożądanie, wstyd, budowanie zaufania, wyczuwanie granic, miłość - wszystko tutaj wiruje w ciężkich butach na śliskim lodzie. Przede wszystkim jest to wiarygodne i nie przytłacza.

Podobało mi się bardzo, jak docenione zostały w powieści kobiety. Mickey podziwia swoje siostry, które osiągnęły wiele sukcesów, złości się na niesprawiedliwe media, które milczą na ich temat, czekając na niego. W ogóle dano nam do zrozumienia, że świat byłby trochę lepszym miejscem, gdybyśmy po prostu postrzegali siebie jako ludzi, a nie kobiety i mężczyzn o takich i takich orientacjach. W zupełności się z tym zgadzam.

Polecam z czystym sercem, bo to nie tylko zwykła powieść o nastoletniej miłości. Wiele innych spraw zostało poruszonych w książce - ciążąca presja, chęć zaimponowania ojcu, różnice społeczne - myślę, że każdy z was zwróci uwagę na co innego. Wyciska łzy, roztapia serce... po prostu świetna.
Dodał:
Dodano: 08 XI 2022 (ponad 2 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 117
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 14 III 2021

Recenzowana książka

Icebreaker



Mickey James ma siedemnaście lat, właśnie rozpoczyna studia na Uniwersytecie Hartlanda i trafia do uczelnianej reprezentacji hokeja. Przed nim kariera zawodnika NHL. Taki wybór to kontynuacja rodzinnej tradycji hokejowej Jamesów. Ale chłopak wcale nie jest pewien, czy chce iść tą drogą. Dręczą go wątpliwości, jest emocjonalnie rozdarty między lojalnością wobec rodziny a możliwością realizacji włas...

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0