Edward Sokołowski - niczym nestor rodu, pragnął mieć syna. Tym czasem los obdarzył go aż czterema córkami !
Jak więc zyskać syna ? Któraś z jego córek musi wyjść za mąż! Dobrze się składa bo Hanna i Bartosz właśnie takie mieli plany
mieli ...
Edward umiera, a związek Hani i Bartka się rozpada bo ... Bartek będzie miał dziecko z jej siostrą! Odwołując ślub Hania dowiaduje się o testamencie ojca w którym przekazuje dom i pola tej córce która pierwsza wyjdzie za mąż... Zaczyna się wyścig po rodzinny posag!
Kiedy czytałam o czym ma to być książka, nie spodziewałam się że będzie mi przypominała słynny film Kogiel Mogiel. Może fabuła nie jest ściśle związana właśnie z fabułą książki jednak ten klimat, i całą otoczką bardzo przypomniała mi mój ulubiony film!
Bardzo szybko odnalazłam się w tej książce, bardzo szybko ją polubiłam.
Akcja toczy się dość dynamicznie, dzięki czemu unikamy przestojów - choć bywały momenty gdzie autorka zbyt długo rozwlekała się nad danymi epizodami.
Jako że książka jest sporym grubaskiem, można pomyśleć że w jej lekturze będzie można się zagubić. Fakt postaci jest dużo ale autorka zadbała o czytelników i na początku książki przedstawiła nam wszystkie postaci, dzięki czemu nie sposób się pogubić. Akcja została osadzona na wsi, w bardzo urokliwym miejscu. W toku czytania wyłaniał się przede mną właśnie taki klimat, wiejski i sielski.
Chyba tego potrzebowałam w tej książce, i właściwie to podobało mi się najbardziej. Pomimo tej szybkiej akcji, fabuła powodowała odprężenie. Nie trzeba było zbyt dużo się wysilać analizować czy myśleć.
Dużym atutem było dla mnie wprowadzenie humoru. Niektóre momenty były bardziej humorystyczne niektóre mniej, natomiast zawsze gdzieś w oddali była ta dawka uśmiechu, dzięki której książkę chciało się czytać.
Muszę przyznać że pomysł na fabułę był świetny ! Autorka poradziła sobie z nim świetnie. Pokazała go w bardzo realistyczny sposób, ponieważ zachowała prawdziwe ludzkie reakcje. Mamy tutaj momentu zazdrości, rywalizacji czy strachu Wiecie czym jest duch książki ? Mi się zawsze wydawało że jest to jeden z bohaterów który może nie jest obecny cały czas w tekście ale jest obecny w myślach czytelnika. Myślę że ta książka posiada takiego ducha i jest nim właśnie Edward który po śmierci trzyma piecze nad dziećmi i jest obecny w ich życiu jak i w swojej posiadłości. Bardzo mi się to podobało gdyż w tym momencie odczułam pewną metafizykę. Reasumując książka była i jest świetna ! Polecam ją z całego serca, tym bardziej na nadchodzące jesienne wieczory