"Syn" Jo Nesbø, to trzymający w napięciu, pesymistyczny w przesłaniu, podejmujący trudne tematy, świetnie napisany thriller będący jednocześnie kryminałem.
Jego oryginalna konstrukcja jest zaletą, ale otwarte zakończenie moim zdaniem wadą.
Akcja toczy się szybko, dużo w niej zaskakujących suspensów.
Mam wrażenie że mamy zbyt mało niewiadomych, od początku wiadomo kim jest złodziej życia, opisywano morderstwa. Następnie widzimy jak próbuje sobie z nimi radzić policja.
Świetne pióro sprawia że powieść czyta się mimo wszystko lekko, chłonie się ją i z niecierpliwością czeka na więcej.
Norweski autor za pomocą słów maluje niezwykle klarowne sceny.
Postacie wyglądają, zachowują się, mówią, myślą jak te które można spotkać w rzeczywiści. Łatwo jest się z nimi utożsamić, tym bardziej że po mistrzowsku opisane są ich nastroje, życie wewnętrzne.
Akcja toczy się w Oslo po dwutysięcznym roku.
Sonny Lofthus syn policjanta Abe Lofthusa, odsiaduje wyrok za dwukrotne morderstwo. To spokojny, zamknięty w sobie narkoman uzależniony od heroiny. Ma przyznać się do kolejnego brutalnego morderstwa, jakiego ponoć dokonał będąc na przepustce. Pastor Per Vollan próbuje przekonać go do przyznania się do winy, jednak w związku z tym dręczą go wyrzuty sumienia. Rezygnuje z pracy kapelana i już tego samego dnia jego martwe ciało zostaje znalezione w rzece. Okazuje się że to zabójstwo. Tymczasem Sonny dowiadując się prawdy o ojcu nie przyznaje się do winy.
Polecam tę nieprzeciętnie wciągającą, ponad czterysta-stronicową powieść.
Sonny odsiaduje wyrok w więzieniu w Oslo. Jest znany z cierpliwego wysłuchiwania zwierzeń współwięźniów. Chodzą pogłoski, że na ich podstawie przyznaje się do zbrodni popełnionych przez innych. Jest zdruzgotany, gdy jego ojciec, zasłużony policjant, zostaje oskarżony o korupcję i popełnia samobójstwo.
Ale czy na pewno mężczyzna zginął z własnej ręki? Sonny będzie dążył do ujawnienia prawdy za wsz...