Nowy etap w życiu Malwiny i Alka. Ich córka wyjeżdża na studia, więc będą mieli więcej czasu dla siebie i wolną chatę. Wcześniej skupili się na wychowywaniu swojej córki a przez to nie poświęcali sobie zbyt wiele uwagi. Główny bohater ma zamiar to zmienić, chce na nowo przeżyć to, co ich połączyło. Chce wybrać się w podróż do przeszłości by znów zbliżyć się do kobiety, którą kocha nad życie. Ma plany na cały weekend, który mają spędzić we dwoje. Jednak czy wszystko pójdzie po jego myśli? Co jeśli Malwina będzie miała inne plany? Czy poradzą sobie sami, nie skupiając się na wychowaniu dziecka?
Przyznam, że z początku zupełnie nie mogłam się wciągnąć w tę historię, jednak im dalej zagłębiałam się w treść tym stawałam się coraz bardziej ciekawa jak to wszystko się zakończy.
Wydawać by się mogło, że to zwykła powieść o tym jak poznali się główni bohaterowie. Jednak jak w prawdziwym życiu tak i oni mieli rzucane kłody pod nogi. Nie raz wiele spraw zostało przemilczanych, co sprawiało, że z każdym dniem Malwina i Alek się od siebie oddalali, choć on starał się ze wszystkich sił, aby uczucie między nimi nie wygasło.
Wydaje mi się, że w każdym związku przychodzi taki moment, że partnerzy skupiają się bardziej na czymś innym niż na sobie (w przeciwieństwie do początków), na przykład wychowywanie dzieci. A nie raz po prostu wkrada się rutyna. A co jeśli schemat dnia, który wykonujemy już mechanicznie zostaje zakłócony i wszystko się zmienia?
Pierwszy od bardzo dawna weekend tylko dla nich. Grafik napięty by wszystko zrealizować przed spotkaniem ze znajomymi. Jednak w ostatniej chwili przyjaciele nie mogą przyjść, co powoduje, że Malwina wybucha, jakby bała się tego, co może się wydarzyć. Alek stara się uratować sytuację i chce ten wieczór miło spędzić z żoną. Ona jednak w końcu postanawia postawić na szczerość.
Ta książka jest bardzo, ale to bardzo życiowa, taka realistyczna, jakby opisana historia była prawdziwa (wcale bym się nie zdziwiła). Może i z początku mnie nie porwała i już myślałam, że będzie nudno ot zwykła historia miłosna dwojga ludzi. Jednak autor potrafi budować napięcie i wzbudzać ciekawość w czytelniku. To jak potoczył się weekend głównych bohaterów, który miał być pierwszym od dawna takim tylko dla nich zupełnie mnie zaskoczyło.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Tomasza Kieresa i już wiem, że na pewno sięgnę po więcej. Na moim regale już czeka kolejna książka autora, którą mam zamiar niebawem przeczytać.
Jeśli uwielbiacie takie życiowe historię, które czyta się naprawdę w błyskawicznym tempie to gorąco Wam polecam tę książkę.