Czy życie po utracie bliskich osób nagle człowieka zmienia się na tyle, że czują potrzebę ciągłego rozmyślania o nich, a być może jednak chcą pamiętać ich poprzez zachowane wspomnienia, które w nich tego nie wie nikt?
Nie wykluczajmy również takiej możliwości, że są osoby, które chcą od razu zapomnieć o bliskich, a w momencie ich utraty nie zawsze żyli z nimi w relacjach takich, jakich być może tego oczekiwali.
Zagadnienia związane z utratą osób bliskich są trudne w ogólnym pojęciu dotyczących przyczyn i zadawaniu najczęstszych pytań dlatego się tak stało zechciałam poznać ciekawą na pierwszy rzut oka historię opisywaną przez nieznaną mi do tej pory twórczość Pani Jasmin Schreiber w powieści pt. ''Rów Mariański''.
Początek rozpoczyna się słowami skierowanymi z głębi serca płynącymi od bliskiej osoby, która była starszą siostrą i przedstawia swoją wizję, co by było, gdyby. Ono jest takie tajemnicze i nic z tego nie wynika. Może to nawet lepiej jest dla odbiorcy.
Główni występujący w tej powieści głowni bohaterowie Paula i Frank pochodzą z dwóch różnych światów.
Paula od samego początku wzbudziła moją sympatię, bo miała coś takiego niezwykłego w sposobie bycia codziennego, że umiała rozumieć sytuacje, ale za to otwarcie odsłaniała uczuciowość, jaką darzyła brata, którego bardzo kochała. Jest wrażliwa na krzywdę ludzką. Okazuje odważnie to, co myśli, nie wstydzi się łez.
Czytając tę, powieść można pozwolić sobie na wzruszenie i nie ukrywać emocji, bo one tak wiele tu pokazują wielobarwności, jakie niesie ze sobą życie, które wciąż zaskakuje.
Niby z pozoru dwoje samotnych i obcych sobie ludzi, a jednak coś ich łączy. Nic, o sobie nie wiedzą, ale mimo wszystko przebywają ze sobą razem.
Uważam, że to dobrze los tych dwojga zjednał ze sobą, bo mimo różnic wieku potrafili się porozumieć, martwić o siebie nawzajem, ale z czasem zachowywali ogromny dystans.
Frank był dla mnie nieodgadniony, ale z czasem dało się go polubić, bo miał w sobie skromność i mroczność.
Czy był, nieprzewidywalny tego do końca nie da się przewidzieć?
Za to był doświadczony, ale z czasem nieśmiały, skromny i miał w sobie lekkie poczucie humoru.
Czy Paula wypełni misję, którą powierzy jej Frank?
Czy Frank i Paula pokonają mury i granice, jakie ich dzielą?
Moim zdaniem ta powieść wielu osobom przypadnie do czytelniczego gustu, bo jest w niej ta magia, w której zawsze jest wiele wniosków do wyciągnięcia, nad którymi warto, się zastanowić analizując życie, które płata nam niespodziewanego figla, a my zastanawiamy się, czy to z naszej winy się stało, a być może jest inne rozwiązanie, które podsunie nam ktoś lub my sami po głębszym zastanawianiu się nad tym wszystkim, co nas otoczyło przed tragedią życiową związaną z utratą bliskiej nam osoby?
Polecam przeczytać tę powieść.