Gdy zapoznałam się na samym początku we wstępie, o czym będą, pisały, autorki to stwierdziłam bez zastanowienia się, że warto będzie poznać opowieści o losach księży, życiu, które można interpretować na wiele sposobów, ale nic i nikt nie jest w stanie wytłumaczyć, dlaczego tak nagle się zmieniło, czy bycie księdzem traci tak bardzo na wartości, ideałach, autorytecie, bo jednak ulega się nieprzypuszczalnym działaniem niekontrolowanych zachowań dających tak wiele do przemyśleń i zadawaniu pytań:
Dlaczego tak jest?, Co jest przyczyną tego, że życie mocno zatraca się w negatywną stronę, gdy obserwujemy, patrząc na kościelne realia wyrażane w poglądach oraz oczekiwaniach od nas?, Czy istnieją szanse na to, że będzie kiedyś inaczej i można na nowo zaufać księdzu, który łatwo upadł, a następnie, czy pozwoli sobie pomóc z otaczającymi go bliskimi współpracownikami, parafianami, aby wybaczyli mu to, co uczynił kiedyś?
Autorki w zrelacjonowanej książce formie reportażu pt. ''Ofiary w sutannach'' Panie Małgorzata Błaszczuk, Monika Całkiewicz starały się przedstawić wybrane przez nie wydarzenia te, które miały miejsce po 1989 roku i nie było im łatwo je opisywać, bo powroty do przeszłości są z reguły trudne.
Warto wspomnieć na zamieszczoną po autorskim wstępie przeprowadzoną rozmowę współautorki książki Pani Małgorzaty Błaszczuk z Profesorem Tadeuszem Bartosiem na temat jego poglądów dotyczących z życia kościoła, kleryków.
Należy zwrócić również uwagę na to, że pomimo tego opisane zostały pięć sytuacji, których ofiarami są, księża książki nie czyta, się szybko tak jakbyśmy tego chcieli, gdyż wymaga troszkę czasu na zaznajomienie się z tymi niełatwymi historiami w odbiorze.
Wcale nie jest tak łatwo opisać i zebrać cenne i wartościowe informacje to, co się wydarzyło kiedyś przypomnieć sobie przebieg, dotrzeć do osób, które pamiętają, specjaliści od prowadzenia spraw kryminalnych, policjantów, adwokatów, psychoteraputka, sędziego, oskarżyciel publiczny współautor scenariusza do filmu, dziennikarzami, którzy byli poniekąd świadkami tychże wydarzeń, które zostawiły ślady, ale z czasem pozostawiły cienie, że znajdzie, się właściwe rozwiązanie kto był prawdziwym sprawcą.
Autorki zadbały o to, aby pod koniec rozdziałów znajdowały się analizy bądź też zamieszczone są interpretacje dokumentów mających związek z prawem. Uważam, że jest to potrzebne, bo nie każdy może je znać na pamięć, gdyż nie jest z wykształcenia prawnikiem czy adwokatem.
Bardzo podobała mi się ta książka i autorki zadbały o to, aby zaprezentować, jak najlepiej potrafią i czują się w tym nieobcym temacie dla nich.
Polecam przeczytać ten reportaż.