Narkolepsja idealnym pomysłem na fabułę

Recenzja książki Uśpiona
Narkolepsja... Słyszeliście kiedyś o takiej jednostce chorobowej? Osobiście nie spotkałam osoby cierpiącą na narkolepsję ale samą nazwę chorobyy gdzieś już słyszałam. Jak się okazało jest to święty pomysł na fabułę!

Twórczość autorki @alicja_sinicka jest dla mnie niczym odkrywanie czegoś nowego. Do tej pory czytałam każdą jej książkę i każda miała w sobie coś co mnie przerażało. Tak też było w tej książce. Kiedy ją otrzymałam, od razu wzięłam się za jej czytanie. Byłam bardzo ciekawa co tym razem przygotowała dla nas autorka.
Pomysł z narkolepsją okazał się strzałem w dziesiątkę. Po przeczytaniu lektury musiałam zagłębić swoją wiedzę związaną z tym schorzeniem. To co mnie zaskoczyło to to że autorka bardzo dobrze przygotowała się z opisywanej jednostki choroby i potrafiła umieścić jej symptomy w odpowiednich wydarzeniach. Patrząc na fabułę mamy Weronikę cierpiącą na narkolepsję. Pewnego dnia, po rutynowej drzemce okazuje się że w jej domu znajdują się zwłoki jej uczennicy ( starszej kobiety) na pierwszy rzut oka wszystko wygląda na przypadkową śmierć ale! Weronika nie wie że ktoś wchodzi do jej domu podczas jej snu. I to właśnie ta osoba może mieć coś wspólnego ze śmiercią kobiety.
Przepadłam praktycznie od razu kiedy chwyciłam książkę do ręki. Akcja toczy się swoim tempem jednak nie jest wolna ani za szybka. Wszelkie zwroty akcji są dozowane z odpowiednimi przerwami dzięki czemu czytelnik może przez chwilę zastanowić się nad tym co przeczytał.
Bardzo podobał mi się profil psychologiczny głównej bohaterki. Jej choroba została bardzo wyeksponowana, zaś jej brak zaufania dla obcych wydał mi się czymś naturalnym. Co do postaci Kuby jej partnera od początku wydawało mi się że facet coś ukrywa i nie jest z nią szczery. Jednak atak nożownika jakiego doświadcza wzbudził we mnie trochę smutku choć kolejne wydarzenia jakie otrzymujemy bardzo mnie zaniepokoiły. Patrząc na tę historię mogę śmiało stwierdzić że jest ona wielowątkowa. Wiadomo jednym z głównych tematów jest
Śmierć Lucyny ale prócz tego, mamy jeszcze seksoholizm, problemy psychiczne, stalking. No właśnie stalking. Ta jedna osoba która przychodzi na wizyty podczas snu Weroniki. Jak ona mnie intrygowała. Co chwilę podejrzewałam kogoś innego.. ale w życiu nie powiedziałabym że to ta osoba którą ujawniono na końcu! Byłam w ogromnym szoku, tym bardziej że jako stalker nigdy nie stawiałabym na tą osobę. Właśnie to co mi się jeszcze nasuwa to opisy wizyt " stalkera" były napisane bardzo realnie, zwracały uwagę na wszystko co ważne ale także pozwalały na rosnącą siłę strachu. Te opisy były momentami przerażające jak nóż chowający się w swetrze stalkera. A więc reasumując książka była bardzo dobra. Uważam że autorka miała świetny pomysł i w pełni go wykorzystała. Bardzo mi się podobała a więc polecam !:))
Dodał:
Dodano: 27 VI 2022 (ponad 2 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 118
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Agnieszka
Wiek: 30 lat
Z nami od: 06 IV 2020

Recenzowana książka

Uśpiona



Najnowsza książka autorki bestsellerowych thrillerów Stażystka, Obserwatorka i Służąca, które sprzedały się w blisko 100 000 egzemplarzy! KIEDY ONA ZASYPIA, KTOŚ ODWIEDZA JĄ I POWOLI NISZCZY JEJ ŻYCIE Weronika Krzycka cierpi na narkolepsję. Każdego dnia musi zrobić sobie dwie godzinne drzemki, żeby normalnie funkcjonować. Nie zdaje sobie sprawy, że kiedy zasypia, ktoś wchodzi do jej domu. Ktoś,...

Ocena czytelników: 4.33 (głosów: 3)