Zagadka tajemniczej sztabki złota

Recenzja książki Tajemnice Białego Tygrysa. Skarb Magnatów
Kiedy zwykły urlop już na starcie rozpoczyna się widokiem wypadającego z balkonu człowieka, to nie zapowiada to sielanki, a kiedy okazuje się, że ten balkon należy do twojej siostry, którą właśnie przyjechałaś odwiedzić, to raczej sugeruje, że będzie to urlop hardcorowy…


Marta i Zbyszek, zamiast odpoczywać, zagłębiają się w przedziwną historię, która przydarzyła się Patrycji. Na horyzoncie pojawiają się kłopoty, bo kiedy ktoś napada cię w biały dzień we własnym mieszkaniu, a później niefortunnie wypada przez balkon i ginie po zderzeniu z chodnikiem, to można się spodziewać, że komuś bardzo zależy na czymś, co jest w twoim posiadaniu i jest w stanie posunąć się do wszystkiego. Robi się naprawdę niebezpiecznie. Najgorsze jest to, że tak naprawdę Patrycja nie do końca wie, o co chodziło złodziejowi. Sytuacja nieco się rozjaśnia, kiedy otwiera przesyłkę otrzymaną od pani Doris – kobiety, która zatrudniła ją jako opiekunkę, a tak naprawdę towarzyszkę, podczas wakacji spędzanych w Kołobrzegu. W paczce jest… prawdziwa, błyszcząca sztabka złota i krótki list, na papierze firmowym. Cała trójka postanawia wyjaśnić zagadkę tajemniczej sztabki złota.


Jednak nie tylko oni poszukują „Skarbu Magnatów”… Chrapkę na górę złota ma także inna grupa poszukiwaczy, a pomiędzy nimi zgrabnie balansuje bratanek pani Doris. Akcja rozwija się dynamicznie, bo zarówno grupa poszukiwawcza Patrycji (do której dołączył Biały Tygrys z Gosią (siostrą Zbyszka) oraz kuzyn dziewczyn wraz ze swoją przyjaciółką), jak i potomkowie rodu Czarnych ze swoimi poplecznikami, posuwają się na przód, odrywając kolejne fragmenty układanki.


Nic nie jest jednak przesądzone, szanse są równe, a poszukiwacze idą łeb w łeb. Tylko czy tak naprawdę jest czego szukać? Co kryje „Skarb Magnatów” i czy warto narażać dla niego życie?


Niesamowicie wciągająca historia, z wieloma wątkami, które toczą się wielopłaszczyznowo. Rebusy, zagadki, balansowanie na granicy prawa, a nawet poza nim, a do tego odrobina historii, wątki miłosne, prawdziwa przyjaźń, no i „Skarb”… Czego chcieć więcej?


Książka przeznaczona dla wszystkich, którzy lubią zagadki i wątki kryminalne w połączeniu z historiami miłosnymi w tle.
Dodał:
Dodano: 10 VI 2022 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 114
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: ZaczytanAnka
Wiek: 46 lat
Z nami od: 25 IV 2012

Recenzowana książka

Tajemnice Białego Tygrysa. Skarb Magnatów

,

Perypetie dwojga ludzi, pani detektyw Marty Siber i jej męża właściciela salonu samochodowego Zbyszka Togi. Ich sielsko-rodzinny wyjazd w góry, zostaje niespodziewanie przerwany. W momencie, gdy siostra nieświadomie wplątuje się w niebezpieczną intrygę sprzed lat, para robi wszystko, aby ją chronić. Działają nie tylko sami, angażują do pomocy rodzinę i swoich przyjaciół, w tym tajemniczego Białego...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5