Barbara Zajda jest policjantką, jednak w wolnym czasie zaangażowała się w zbiórkę pieniędzy dla chorego Mateuszka, syna sąsiadki. Kiedy postanawia odwiedzić ich w szpitalu, na własnej skórze przekonuje się z iloma problemami zmagać się muszą małe chore dzieci i ich rodzice. Jednak w dniu odwiedzin policjantki na oddziale dziecięcym, dochodzi tam do tragicznego wypadku. Z okna w miejscu budowy wypada lekarka Marta Kuc i ginie na miejscu. Policja podejrzewa, że nie jest to samobójstwo, a w wypadek są zaangażowane osoby trzecie. Jako pierwsza podejrzana jest matka jednej z chorych pacjentek, z którą doktor miała konflikt.
Czy na pewno nie było to samobójstwo? Kto życzył śmierci młodej lekarce? Czy Basi uda się obronić podejrzaną matkę jednej z chorych pacjentek oddziału?
To moja pierwsza książka autorki i odnoszę wrażenie, że coś mnie ominęło. Niby książka nie jest kontynuacją, żadnej serii, mi jednak przy czytaniu zdawało się, że nie znam zupełnie głównej bohaterki i jej przeszłości. Ja chyba wolałabym najpierw przeczytać poprzednią książkę autorki, czyli „W cieniu Babiej Góry”.
Jednak mimo to pochłonęła mnie ta książka. Byłam szalenie ciekawa jak to się wszystko zakończy, zupełnie nie podejrzewałam, kto może stać za zabójstwem lekarki. Autorka świetnie wykreowała bohaterów. Lekarka Marta Kuc to młoda kobieta, szanowana pani doktor, a jednak mało, kto ma o niej dobre zdanie. Pielęgniarki twierdzą, że czasami aż brutalnie informuje rodziców chorych dzieci o ich rokowaniach i o braku szansy na jakiekolwiek leczenie.
Dodatkowo zdecydowanie na plus jest miejsce gdzie dzieje się akcja książki. Czytelnik ma możliwość zobaczenia jak w rzeczywistości wygląda życie w szpitalu. Jak wiele bólu muszą znosić dzieci i ich rodzice. Nie raz matki czy ojcowie nie mają jak odejść od łóżka swojej pociechy by się umyć czy zjeść cokolwiek. A gdy tylko mają taką możliwość to z tyłu głowy ciągle są myśli, a co jeśli teraz dzieje się coś złego a rodzica nie ma przy dziecku. Żaden rodzic nie powinien przez coś takiego przechodzić, jednak los nie dla każdego jest łaskawy.
To ile sekretów potrafi skrywać szpital wie chyba każdy, kto choć raz w nim leżał, bądź częściej był gościem a tych budynkach. Mnie osobiście zawsze przerażały podziemia szpitalne, te korytarzyki, migające lampy, no sama na pewno bym tam nie poszła.
Książkę jak najbardziej polecam, jednak tak jak wspomniałam wyżej, ja zaczęłabym od poprzedniej książki autorki. Oczywiście dla tych bardziej upartych, to da się też bez większego problemu przeczytać tylko tę historię.