W czwartym tomie serii Game On mamy okazję poznać kolejną parę. Tym razem to Chess i Finn. Poznają się podczas sesji fotograficznej do kalendarza, ona jest fotografką, a on wraz z kolegami z drużyny pozuje. Może i ich pierwsze spotkanie nie należy do tych najbardziej udanych, lecz oboje zwracają na siebie uwagę. Dziewczyna od razu wpada w oko futboliście i wie, że to będzie wielkie wyzwanie by ją do siebie zbliżyć, bo ona na każdym kroku broni się przed jego zalotami.
Chess zna reputację Finna i wie, że on lubi się zabawić. Ona natomiast nie chce być pierwszą lepszą, która poleciała na znanego futbolistę. Jednak, gdy jej świat się wali, bo traci dach nad głową, poznaje chłopaka od innej strony. Odkrywa, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. To właśnie główny bohater proponuje jej by z nim zamieszkała.
Czy Finn i Chess będą parą? A może wspólne mieszkanie nie było dobrym pomysłem? Czy oboje chcą tego samego?
Książki z tej serii czyta się bardzo szybko, są lekkie i przyjemne. Autorka każdy tom poświęca innemu graczowi futbolu, jednak w każdej historii jest nawiązanie do poprzednich części.
Najbardziej podobała mi się postać Chess, to że wie, czego pragnie, że kieruje się własnym rozumem i nie słucha tego co mówią inni. Nie jest też jak wiele bohaterek z tego typu książek, na każde skinienie palca. Finn musi się trochę namęczyć by ją do siebie przekonać. Futbolista również przypadł mi do gustu. W trudnej sytuacji pokazał, że potrafi stanąć na wysokości zadania. Oferując dziewczynie wspólne mieszkanie, gdy tego potrzebowała udowodnił, że można na niego liczyć. To było dla niego trudne wyzwanie, bo wiedział, że ciężko będzie mu utrzymać ręce przy sobie, lecz najbardziej zależało mu na fotografce i starał się niczego nie zepsuć.
Co mogę wam polecić przy czytani tej serii, na pewno to, by nie czytać tych książek jedna po drugiej. W takiej sytuacji możecie stwierdzić, że historie są do siebie bardzo podobne i każdy tom jest prawie taki sam tylko zmieniają się bohaterowie. Owszem każda z książek to romans z nutką pikanterii, w jednej jest jej więcej a drugiej mniej. Jednak, gdy rozłożycie sobie tę serię w czasie, nie spowoduje u was nudy. Z przyjemnością będziecie wracać do chłopaków z drużyny futbolowej i każdego z nich będziecie chcieli poznać osobno.