Dziewczyny lubią złych chłopaków...
Ostatnio ciągle słyszę to stwierdzenie.
Czy faktycznie " zły " chłopak jest taki zły i niedobry ?
W życiu każdej dziewczyny, miłość a raczej chłopak pojawia się zawsze w najmniej spodziewanym momencie. W pewnym sensie tak też było w tej książce. Główna bohaterka Audrey zostaje uratowana przez swojego tajemniczego chłopaka, który wcale nie miał dobrych planów związanych z jej mieszkaniem... Złodziej czy morderca na zlecenie ? Raczej to pierwsze
)
Muszę przyznać że pierwszy raz wybierałam książkę po atrakcyjnym tytule i ładnej okładce. Opis nie powiedział mi zbyt wiele, ale może to i lepiej, ponieważ zbyt bardzo byłabym ukierunkowana na dane wydarzenia.
Natomiast książka Good boys do bad things, to książka z pogranicza opowieści obyczajowej i lekkiego romansu. Zestawienie bohaterów jakim raczy nas autorka, uważam raczej za dość stereotypowe. Mamy przed sobą złego chłopaka choć nie z charakteru a bardziej z jego czynów, oraz dziewczynę troszkę " głupiutką" bardzo naiwną i łatwowierną. Pochylając się bardziej nad jej postacią, z przykrością stwierdzam że jej nie polubiłam. Czasem zachowywała się jak zwykła nastolatka, która nie wie jaką drogą powinna podążać w życiu. Zastanawiało mnie także to jak jej naiwność wpływa na jej wybór przyszłego zawodu. Uważam że zawód adwokata całkowicie do niej nie pasował !
Bardzo dobrą postacią okazał się Vincent. Z jednej strony był złym chlopakiem- jawił się jako drobny złodziejaszek, natomiast patrząc na powód jaki to robił, myślę że wiele to tłumaczy. Wydał mi się postacią bardziej dojrzałą, po przejściach ale i z ciężkim bagażem doświadczeń.
Fabuła nie przekonała mnie do siebie od razu. Początek okazał się dla mnie trudny. Mamy dużo opisów, zwyczajów bohaterów, miejsc zamieszkania ich rutynowych dni. Natomiast trzeba się domyśleć z czyjej perspektywy przedstawiany jest dany fragment. Niestety nie przekonało mnie to do siebie, ponieważ miałam problem ze zrozumieniem czytanego tekstu i dopasowaniem go do
Postaci. W późniejszym czasie owy problem znikł i rozpoczęła się dobrze napisana historia. Akcja nie należy do wartkich. Długo się rozkręca, ale nie posiada też zanadto zwrotów akcji. Raczej wszystko co tu się dzieje jest spokojne. Niestety muszę się doczepić języka w jakim jest napisana książka. W mojej ocenie jest on prosty, wręcz potoczny. Nie codziennie czytam książki napisane w takiej formie i dla mnie było to trudne w zrozumieniu. konkretniej patrząc na studia prawnicze Audrey a sposób jej mówienia to niestety nie mogę tego przemilczeć... Ogólnie książka jest dobra. Myślę że jest idealna na spokojne wieczory, gdyż można się przy niej wyciszyć
czytajcie