Wojna zawsze kojarzyła nam się z dawnymi czasami. Nigdy dotychczas nie pomyślelibyśmy o niej jako o teraźniejszości. Sam fakt przeraża i budzi w ludziach grozę. Wiele osób nie jest tego świadomych, ale w wielu państwach nadal są prowadzone krwawe bitwy. Giną ludzie, ale zazwyczaj rząd nie zdaje sobie z tego sprawy i traktuje ich jak powietrze. Dla nich najważniejsze jest dobro i zwycięstwo narodu, spoglądając na straty materialne. Ludzie się dla nich nie liczą. Najgorsza forma wojny to chyba właśnie taka z pewnością faktu. Czekanie na najgorsze w strachu i bólu. "Jutro" to bestseller, który ukazuje nam prawdziwą kradzież kraju i wolności obywateli Australii.
Ellie wraz z przyjaciółmi Homerem, Fi, Lee, Robyn oraz Kevinem przygotowują kolejny sabotaż. Ich celem ma być statek w porcie nad Zatoką Szewca. Skrupulatnie i dobrze przemyślany plan wypala, lecz z pewnymi problemami. Przyjaciele szukają schronienia, gdzie mogliby się schować na czas ich poszukiwań. Ciągła ucieczka oraz gonitwa żołnierzy, wykańczają ich psychicznie i fizycznie. Chcąc spełnić trochę wolnych chwil w innym miejscu wpadają w zasadzkę. Czy uda im się wyjść z niej cało?
Poprzednie dwie części zakupiłam i przeczytałam w dość szybkim tempie. Zazwyczaj przewidywałam co się stanie i praktycznie zawsze było tak, że miałam rację. Trzecia część jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Jest to jedna z nielicznych książek, przy których się popłakałam. Nie wiem czy jestem w stanie opisać uczucia jakie mną targnęły podczas czytania trzeciej części. Ta książka wzruszyła moje nawet najgłębiej skrywane punkty.
Styl Johna Marsdena jest lekki, szybko się go czyta, lecz czasami każe nam się zatrzymać i pomyśleć. Autor wybrał formę pierwszoosobową, która była dobrym trafem, gdyż każdy mógł przeżyć tą historię sam. Ja czułam się jakbym była obok szóstki przyjaciół. Wszystko przeżywałam razem z nimi i widziałam własnymi oczami. Jutro 3 uświadamia nam o tym jakie życie jest piękne, że warto go doceniać i spoglądać na ważniejsze wartości niż tylko rzeczy materialne. Pisze również o tym, że warto rozkoszować się każdą wolną chwilą ze znajomymi, rodziną, przyjaciółmi, a zwłaszcza wolnością bo to ona nadaje naszemu życiu sens. Najbardziej właśnie w tej części podobało mi się to, że najlepiej ze wszystkich dawała do myślenia.
Najważniejszym punktem całej powieści oczywiście są bohaterzy, których w Jutrze nie brakuje. Z części na część się zmieniają, lepiej ich poznajemy i patrzymy jak dorastają. Każdy z "fantastycznej szóstki" jest wyjątkowy i na swój sposób silny oraz odważny. Podziwiam ich.
Uważam, że serię "Jutro" powinien przeczytać każdy z nas. Bez względu na wiek czy płeć. Polecam wszystkim.