"Florance wyczuwała, że i ona wróci z tej podróży jako ktoś zupełnie inny, że wyjazd ją odmieni. Zmiana nigdy nie wygląda jak gładkie pokonywanie zakrętu; bardziej przypomina chaotyczne susy po wybojach, z postojami i cofaniem się. A kiedy dawna tożsamość zblednie, nowa zaś jeszcze się w pełni nie rozwinie, następuje okres swego rodzaju bezkarności. Jakby tak naprawdę nic się nie liczyło. Nie jesteś do końca sobą. Nie jesteś do końca nikim".
"Pozorantka" to thriller subtelny. Nie ma tutaj trupów wyskakujących z szafy, niebezpieczeństwo skrada się pomału i cichutko jakby ukrywało się pod skórą. Chociaż cała opowieść praktycznie od początku jest przewidywalna i czerpie ze znanych schematów, to i tak wciąga czytelnika w swój świat. Czułam się uspokojona, zahipnotyzowana, nawet nie zauważyłam, kiedy przekroczono granicę szaleństwa.
"Jej czas bycia Florence - osobą, którą była teraz - dobiegał końca. Ta myśl sprawiała jej przyjemność. Florence miała siebie po dziurki w nosie. Był to jeden z mankamentów wiecznego siedzenia we własnej głowie: świat zewnętrzny nie jest dość głośny, by zagłuszyć nieustannie toczący się monolog wewnętrzny. Dzień za dniem ta sama jazda".
Bardzo podobała mi się główna bohaterka, według mnie została świetnie skonstruowana. Na pierwszy rzut oka jest miłą i uprzejmą pracownicą biurową, jednak im głębiej wnikamy w jej psychikę, tym większą pustkę dostrzegamy. Florence jest niepełna, jest skorupą, która dopiero szuka swojej definicji. Zauważyliście jak często, zamiast po prostu intuicyjnie reagować na jakąś sytuację, bohaterka zastanawia się, co POWINNA zrobić, co jest w tej chwili właściwe? Dłuższe przebywanie z tą dziewczyną aż każe nam się zastanowić, czy czasem nie każdy z nas jest trochę psychopatą...
Równie ciekawa jest jej relacja ze znaną pisarką, która staje się dla niej mentorką. To, co zepsuła we Florence jej matka, ma naprawić Helen. Tylko czy na pewno chodzi o uzdrowienie w tej relacji? Czy Helen nie zniszczy jej jeszcze bardziej?
Polecam książkę jako bardzo dobry debiut. Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.