To druga książka pani Barbary, jest nawet lepsza od debiutu !
20lecie miedzywojenne.
Trzy kobiety, których los krzyżuje drogi,ponieważ łączy ich jeden mężczyzna, wielki polityk. Człowiek idealny, który został zamordowany.
Rozalia, wdowa po mężu tyranie, która poczuła ulgę po jego śmierci. Ada siostra okrutnika oraz Zuzanna z nizin społecznych, kochanka oraz matka ich nieślubnego dziecka .
Każda z Nich chce walczyć na swój sposób o lepsze jutro dla kobiet. Nie poddają się.
Jest to książka o silnych kobietach. Od kobiety dla kobiet.
Świetne dialogi, lekkie pióro, które przypadnie do gustu młodszym jak i starszym czytelnikom.
Świetnie wykreowani bohaterowie nie są, że tak powiem na jedno kopyto co spowodowałoby nudę. Cudownie oddane charaktery.
Najbardziej znienawidzonym przeze mnie bohaterem nie był sam tyran, a jego matka. Cholera ! Gdybym tę kobietę spotkała w rzeczywistości i tak by się zachowywała to chyba wytargałabym ją za włosy 🤣 z kolei najbardziej polubiłam ciotkę Rozalii-wyzwoloną kobie, która nie bała się mówić to co myśli, gardzić mężczyznami i walczyła o prawa kobiet.
Autorka ukazuje nam jak przedmiotowo traktowane były kobiety w tamtych czasach. Byly ozdobami mężów, miały być posłuszne. Mogły być bite, Nie mogły się uczyć, nie mialy prawa głosu mimo iż ówczesna władza już dała im prawa chociażby do wyborów .
Smutne jest to, że książka jest bardzo aktualna i pasuje do naszych czasów. Teraz my kobiety prawie na każdym kroku musimy walczyć o swoją godność, poczucie wartości, a przede wszystkim o swoje prawa. Te kobiety były silne i może nie konkretnie te trzy, ale takie kobiety wtedy żyły, walczyły, więc my teraz też nie możemy się poddać.
Polecam !
Książkę mogłam przeczytać dzięki współpracy z wydawnictwem filia