Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Podchodziłam do niej dosyć sceptycznie i długo się zastanawiałam, czy w ogóle się za nią zabierać, ale Mikołaj Marcela jest totalnie wiarygodny w tym, co robi. Przede wszystkim traktuje młodego człowieka z szacunkiem, dzieli się z nim różnymi rozwiązaniami, a nie patrzy z góry.
Pamiętam, jak jedną z technik nauki opisanych w książce, stosowałam sama sto lat temu w szkole i robiłam to po prostu intuicyjnie. Wiadomości, których miałam się nauczyć, powtarzałam sobie tak, jakbym sama dla siebie była nauczycielem. Żeby czegoś się nauczyć, trzeba to zrozumieć, przećwiczyć, myśleć kreatywnie, a nie ZZZ (zakuć-zaliczyć-zapomnieć).
Dlaczego o tym mówię? Bo chodzenie do szkoły może być wkurzające, może dołować i zniechęcać. Dlaczego szkoła wygląda jak wygląda, jak sobie poradzić z nauką, naszym nastawieniem, "niechciejstwem" i "mitowisizmem", sztywnym systemem oceniania - to wszystko i więcej jest wytłumaczone w tej książce. Pozwala czytelnikowi zrozumieć (!) i nauczyć się radzić z każdym problemem. Nie brzmiało to dla mnie przekonująco, ale zaczęłam czytać i uwierzyłam, że ta pozycja naprawdę jest cennym poradnikiem dla ucznia.
Nie lubisz jakiegoś przedmiotu? Jest dla ciebie nudny albo głupi? Zamień naukę w rozrywkę, skorzystaj z któregoś podanego linku na YouTube ze świetnymi kanałami tematycznymi. Marcela poważnie się stara i chce ci pomóc przejść przez ten niefajny okres. Robi to we wspaniały sposób również jeżeli chodzi o formę. Tekst jest zwięzły, ciekawy, pisany łatwym językiem, wielkość czcionki się zmienia, żeby podkreślić najważniejsze informacje i nie zanudzić odbiorcy. Do tego dochodzą wszechobecne grafiki.
Polecam uczniom, ale też nauczycielom i rodzicom - jestem przekonana, że znajdziecie tu informacje, których jeszcze nie znaliście, a może i poznacie sposoby działania, które przydadzą się w pracy? To cenna wiedza nie tylko dla osób, które mają jakieś problemy w szkole, to lektura po prostu dla wszystkich uczniów.
Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.