U stóp parnasu

Recenzja książki U stóp słowiańskiego parnasu. Bogowie i gusła
"U stóp słowiańskiego parnasu" przeczytałam zaraz po "Śladami pierwotnych wierzeń" tego samego autora. Kilka rzeczy znalazłam powtórzonych, ale generalnie tematyka jest inna. W tej drugiej pozycji autor opowiada o religiach całego świata, a "U stóp..." skupia się już wyłącznie na słowiańszczyźnie. O samych bogach nie ma za dużo informacji, bo też ciężko czerpać z nieistniejących źródeł. Podobały mi się za to rozdziały dotyczące kultury i obyczajów Słowian, mogłam sobie chociaż w małym stopniu wyobrazić, jak wyglądało ich życie. Na szczęście nie ma już takiej politycznej wymowy ta książka, w "Śladach..." początek był mocno przesycony propagandą, tutaj tylko na końcu pojawia się wspomnienie marksizmu. Obie pozycje były pisane w czasach PRL, co może poniekąd tłumaczyć autora.

Nie posiadam na tyle wiedzy, żeby oceniać wartość merytoryczną "U stóp...", kilka rzeczy jednak było dla mnie nowych, a przynajmniej innych niż te, o których dotąd słyszałam, zwróciłam na nie uwagę. Np. fakt, że kobiety nie były traktowane jak ludzie, póki nie urodziły syna i mogły być bezkarnie zabite przez męża albo liczne zniekształcenia obecnie popularnych nazw, których Pełka używa swobodnie, a dla mnie brzmiały egzotycznie (leszyj, Swantewid, Prowe).

Język jest momentami dosyć ciężki i przez to czyta się wolniej. "Czynnik manistyczny bardzo silnie występował w wierzeniach słowiańskich, przy czym występował on w ścisłym związku z czynnikiem animistycznym" znaczy tyle, co powiedzenie, że Słowianie wierzyli, że zwierzęta posiadają duszę. Można coś przedstawić prosto, a można to w naukowy sposób zagmatwać. Nie trzeba się jednak zrażać, nie ma takich fragmentów dużo.

Książka jest wznowieniem, jak cała seria o wierzeniach wydawnictwa Replika. Wszelkie mapy i inne ilustracje zostały umieszczone bezpośrednio z oryginału, tak zgaduję biorąc pod uwagę ich jakość. Niestety niektórych nie da nawet rozczytać, tak bardzo są rozmazane, to minus.

Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat Słowian i ich krain, dlatego zainteresowanym tematem polecam.
Dodał:
Dodano: 19 XII 2021 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 104
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 14 III 2021

Recenzowana książka

U stóp słowiańskiego parnasu. Bogowie i gusła



Wyjątkowa opowieść wprowadzająca w świat bogów, wierzeń i obyczajów Słowiańszczyzny przedhistorycznej. Światowit – groźny bóg o czterech obliczach, gromowładny Perun, władający ogniem Swarożyc, Trygław - czczony w Szczecinie i na Wolinie, a także Weles, Rugiewit, Jarowit i wielu innych. Ich kult stanowił sens życia dawnych Słowian i był podstawowym elementem kultury religijnej. Jaką rolę Słowian...

Ocena czytelników: 4 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0