Twórczość Pauliny Świt poznałam już jakiś czas temu i bardzo mi się spodobał jej styl pisania, więc to zaważyło na tym, że zdecydowałam się na tę książkę, bo książek Lilki Płonki jeszcze nie miałam okazji czytać. Jednak ta historia nie zapadnie mi na długo w pamięci.
Mala to młoda i piękna kobieta, jednak odniosłam wrażenie, że nic w życiu nie robi. Zazwyczaj jak ktoś szuka pracy to naprawdę się za nią rozgląda a nie pije i baluje, ale co ja tam wiem o życiu. Wróćmy do książki. Na domówce u przyjaciółki poznaje obłędnie przystojnego faceta, z którym decyduje się na szybki numerek. Jednak to była tylko jednorazowy wyskok, bo mężczyzna więcej się nie pojawia, oczywiście do czasu. Pewnego dnia w jej bloku zjawia się nowy lokator a jest nim Paweł, jednak przy nim nie czuje tego, co czuła przy facecie z impreza, ale mimo to postanawia dać mu szansę. A na horyzoncie pojawia się znów tajemniczy nieznajomy.
Czy Mala ułoży sobie życie z Pawłem? Czy mężczyzna od jednorazowego numerku pojawi się w jej życiu na dłużej?
Zdecydowanym plusem tej książki jest to, że czyta się ją naprawdę bardzo szybko. Jest to idealna historia na raz. Jednak jak równie szybko się czyta tak też i na długo w pamięci nie zostanie niestety, bo nie działo się tam nic, co by mnie w jakimkolwiek stopniu zaskoczyło. Kolejną pozytywną stroną tej lektury są cięte riposty Malej. Zdecydowanie bez tego książka byłaby dosyć nudna, to w znacznym stopniu taruje tę powieść, bo nie raz odzywki głównej bohaterki wywoływały uśmiech na mojej twarzy.
Jednak przez większość książki nic się nie dzieje. Możemy przeczytać bardzo wiele zbędnych opisów, które mam wrażenie, że zostały napisane by wydłużyć jakoś tę historię. Dopiero pod koniec wychodzą na jaw sekrety, które zmieniają wszystko i to wtedy akcja nabiera tempa. Co do zakończenia tak jak wspominałam wyżej niż mnie nie zaskoczyło w tej książce i zdecydowanie zabrakło mi tu takiego efektu WOW.
Co do książki to zachęcam byście sami się przekonali, czy wam się spodoba, czy też nie. Wiem, że pojawiła się kontynuacja tej historii jednak już autorstwa wyłącznie Lilki Płonki. Postanowiłam dać jeszcze szansę i niebawem przekonam się, może w drugim tomie coś mnie zachwyci.