Świetna pozycja! Dobrze napisana, wciągająca, zdecydowanie nie pozwala się nudzić. Tym, co zasługuje w niej na uwagę jest bez wątpienia bardzo oryginalny pomysł na fabułę. Autorka poszła w dobrą stronę i udało jej się konsekwentnie fabułę poprowadzić. Również bohaterowie są w powieści dopracowani i przede wszystkim wiarygodni. No i dają się lubić, a to ogromny plus. No a pewien demon to postać, do której można nawet powzdychać. Wartka akcja umila czytanie, a plot twisty, których również w książce nie brakuje, wgniatają w fotel. Ta historia jest trochę zabawna, trochę straszna, na pewno nie dla małych dzieci, ale już dla tych trochę starszych jak najbardziej. System magiczny stworzony od podstaw zachwyca, a w klimacie ze słowiańskimi akcentami można się zatracić. No i ta piękna okładka, która już na wstępie zachęca, aby od razu się za tę powieść zabrać.
To jedno z lepszych urban fantasy, jakie miałam okazję ostatnio czytać i na pewno jeden z lepszych polskich debiutów w tym gatunku. Z czystym sumieniem mogę polecić.
Agata Filipiak przechodzi trudny okres w życiu zawodowym. Rzuca stabilną posadę redaktorki i zatrudnia się w przedszkolu na stanowisku woźnej. Niestety w nowym miejscu pracy musi radzić sobie nie tylko z niesfornymi podopiecznymi, ale również ze zjawiskami paranormalnymi i siejącymi spustoszenie demonami. A te są bardziej niebezpieczne niż gniew pani dyrektor czy bunt czterolatka. No chyba że taki...