Szczerze przyznam, że od początku historia zapowiadała się świetnie. Jednak nie spodziewałam się, że będzie aż tak rewelacyjna. Jest to z pewnością jedna z lepszych historii, po jakie sięgnęłam w tym roku.
Na samym początku poznajemy Szlarkę, dziewczynę z Wyspy Sierot, która posiada wspaniały dar malowania na szkle. Jej dziełom nic nie dorównuje. I właśnie jedno zlecenie, jakie otrzyma od tajemniczego klienta, zmieni całe jej życie.
Sama fabuła jest świetnie opracowana. Choć domyślałam się niektórych wątków, to i tak czerpałam ogromną przyjemność z tej lektury. A odrobina romansu wcale nie zakłócała historii. Wręcz idealnie tutaj pasowała. Akcja może i nie pędziła, ale toczyła się tak, że nie dało się przy tej książce nudzić. Historię poznajemy z perspektywy Szklarki i hrabiego Seduna, którzy mają niby różne, ale jednocześnie to samo zadanie.
Postacie też mnie ujęły. Choć po skończeniu lektury trochę żałuję, że niektóre z nich pojawiały się tak rzadko i nie dane mi było je lepiej poznać. Ale liczę na to, że w kolejnych tomach dowiem się o nich nieco więcej.
Ta piękna i malownicza historia porywa od pierwszych stron. Cudowny świat, jego tajemnice, bohaterowie, których trudno nie polubić. Sądzę, że jest to dobra pozycja dla młodzieży szukającej książki w klimatach fantasy i z małym dodatkiem romansu.
stron: 312
cykl: Blask Corredo
tom 1
okładka: miękka
wydanie: I
Szklarka, utalentowana artystka, ma stworzyć wizerunek rośliny zwanej herbatą szczęścia. Rzecz w tym, że nikt nie wie, jak ona wygląda. Szklarka wybiera się więc na Wyspę Sierot, gdzie się wychowywała pod nadzorem tajemniczych instruktorek. Od jakiegoś czasu ma też problem z zakazanym uczuciem do hrabiego Seduna. On również nie moż...