"Raz wiedźmie śmierć" to książka dobra, chociaż po wielu bardzo dobrych recenzjach spodziewałam się czegoś rewelacyjnego i chyba miałam względem niej zbyt duże oczekiwania. Niektórzy przyrównywali tę książkę do książek Anety Jadowskiej, jednak poza postacią babci (która swoją drogą, była bardzo dobrze wykreowana i wprowadzała dużo akcji do fabuły) żadnych innych podobieństw nie widzę. "Raz wiedźmie śmierć" czyta się dość dobrze, fabuła jest ciekawa, a końcówka sprawiła, że pewnie sięgnę po kolejne części, gdy zostaną wydane.
Książka skierowana jest raczej dla młodzieży, głównie przez wiek bohaterów. Jednak jeśli ktoś lubi magię, tajemnice i niewyjaśnione morderstwa, to powinien być z tej pozycji zadowolony.
Podobało mi się to, że na samym początku zostały wyjaśnione różne trudniejsze pojęcia, dzięki czemu nie musiałam sama szukać, co niektóre terminy znaczą.
To na co warto zwrócić uwagę, to rewelacyjna okładka, bardzo lubię okładki w tym stylu. Zresztą cała książka wydana jest bardzo porządnie.
Podsumowując, książka z pewnością spodoba się wielu wielbicielom magii.
Los rodziny Bies został przypieczętowany. Bum! Doszło do morderstwa Maximiliana de Gousse’a, popularnego w kręgach magicznych czarownika. Czy za tę zbrodnię odpowiedzialne są czary babki Agrei, jego byłej żony? A może to inna, przedwieczna moc zbudziła się ze snu i próbuje namieszać w świecie żywych? Co za licho szpieguje nieświadomych niczego członków wiedźmowego rodu?
Saturnin właśnie przygotow...