Dziś kobieta, która pragnie jedynie spokoju, stabilizacji i bezpieczeństwa. Niegdyś dziecko, o które modliły się setki ludzi. Każdy zna szczegóły tego wydarzenia - poszukiwania dziewczynki, która lunatykowała i zaginęła w czasie burzy. Tylko ona nic z tego nie pamięta i nawet nie chce, z tym wiąże się za duża trauma. Niestety przeszłość do niej wróci i będzie równie niebezpieczna...
"Te wspomnienia nie należą do mnie. To obrazy z wiadomości. Historie z gazet. Fragmenty z książki mojej matki. To była kolejna prawda, którą wtedy odkryłam: twoja historia nie zawsze należy do ciebie. Należy przede wszystkim do autora. Do świadka. Do tego, kto ją opowiada. Kiedy mówią 'Pamiętacie tę dziewczynkę z Widow Hills?' nie odwołują się do moich wspomnień, lecz jedynie do własnych".
Bardzo podobało mi się, że ta historia ma drugie dno. Nie jest wyłącznie thrillerem, w którym uganiamy się za mordercą, ale także daje do myślenia na temat prywatności i popularności. Główna bohaterka jako dziecko stała się sławna przez swój tragiczny wypadek, ale opinia publiczna jest głodna kolejnych doniesień nawet, gdy od akcji ratunkowej minęło już kilka czy kilkanaście lat. Nagabywanie przez dziennikarzy i pojawiające się artykuły, które najczęściej rozmijały się z prawdą można uniwersalnie odnieść do bycia celebrytą lub osobą publiczną, gdzie również trzeba uważać na każdy swój krok. Zresztą nie trzeba mieć żadnych specjalnych osiągnięć, żeby zostać "pożartym" przez tłum albo wyniesionym pod niebiosa. Ludzie lubią oceniać zbyt pochopnie, często na podstawie skrawków niesprawdzonych informacji, wystarczy spojrzeć na komentarze pod różnymi wiadomościami w Internecie.
Lektura była bardzo wciągająca, a narracja głównej bohaterki wiarygodna. Przypominała mi trochę "Dziewczynę z pociągu", ale lepiej poprowadzoną. Tutaj mamy do czynienia z lunatykowaniem i traumą, a tam rzeczywistość zacierał nam alkoholizm. Atmosfera jest pełna napięcia i trochę paranoicznego myślenia. Zagrożenie w końcu czai się nie tylko na zewnątrz, ale i w umyśle Arden.
Zdecydowanie polecam!