Zapłacisz mi za to Teresy Driscoll to thriller psychologiczny z motywem zemsty. Nie ma co tego ukrywać, bo już sam tytuł zdradza powód wydarzeń. Ale wcale nie ułatwia to rozwiązania zagadki... Autorka sporo tu namieszała (w pozytywnym znaczeniu oczywiście!).
W życiu Alice zdarzają się drobne dziwne rzeczy. W przedpokoju przestaje działać żarówka, a za wycieraczką samochodu ulubione kwiaty swojej mamy. Kobieta macha na nie ręką, aż do pewnej środy, kiedy w pracy odbiera niepokojący telefon. Zniekształcony głos grozi jej śmiercią. Czy kobiecie grozi jakieś niebezpieczeństwo?
Zapłacisz mi za to nie przekonało mnie od pierwszej strony. Coś zazgrzytało mi w języku narracji i zajęło mi to kilka rozdziałów, żeby przestać zwracać na to uwagę. Ale to była w zasadzie jedyna znacząca wada, na którą zwróciłam uwagę. Odebrała mi po prostu trochę przyjemności z samej lektury. Ale cieszę się, że jej nie odłożyłam.
Teresa Driscoll stworzyła bardzo prostą historię zemsty, ale opakowała ją w taki sposób, że nie sposób było domyślić się rozwiązania. A taką formę zagadki lubię najbardziej! Mimo podsyłanych wskazówek nie udało mi się rozszyfrować dokładnego powodu nękania głównej bohaterki.
Autorka zbudowała napięcie, ale odebrałam je jako umiarkowane. Nie miałam ciarek podczas czytania. Być może dlatego, że w książce pojawiły się trzy perspektywy, które się przeplatały i zdejmowały napięcie z pozostałych. Była tu perspektywa Alice, nękanej dziennikarki, perspektywa Matthew - detektywa zaangażowanego w ochronę Alice, oraz perspektywa sprawcy z czasów, kiedy był jeszcze małym chłopcem.
Autorka zastosowała motyw wspomnień sprawcy, co pozwoliło lepiej zrozumieć jego postępowanie bez zdradzania zbyt wcześnie jego tożsamości. Wyklarowało to, dlaczego sprawca stał się prześladowcą i jakie wydarzenia w jego życiu to zapoczątkowały.
Książkę kończyłam ze szczęką na podłodze. Takiego obrotu sytuacji się nie spodziewałam!
Chętnie sięgnę po inne książki autorki z nadzieją, że także mnie one zaskoczą.
Co środę, jak w zegarku, wraca strach.
Ta środa jest zupełnie zwyczajna. Do czasu, aż dzwoni telefon. Alice Henderson słyszy tajemniczy głos i mrożącą krew w żyłach groźbę. Rozłącza się i traktuje to jako głupi żart wymierzony w gazetę, w której pracuje. Ale tydzień później stalker wykonuje kolejny ruch – i staje się jasne, że to Alice znajduje się na jego celowniku.
Ktoś chce, by cierpiała. Ale...