Szczęście spod igły

Recenzja książki Szczęście spod igły
Po upływie kilku lat ponownie sięgnęłam do przeczytania powieści autorstwa Pani Joanny Kruszewskiej pt. ''Szczęście spod igły'', która to przedstawia historię z życia codziennego niezwykłych jak dla mnie trzech występujących w niej trzech bohaterek: Martyna, Iwona, Anita.

Dla mnie to spotkanie z nimi było bardzo miłe, gdyż przypomniałam sobie, jakie one były, jakie posiadały charaktery, co ich niepokoiło, co ich martwi, co ich cieszy, jakie mają relacje ze swoimi dziećmi.

Nie zabraknie podczas czytania tej powieści poczucia humoru.

Bohaterki te muszą dzielnie pokonywać przeciwności losu umiejącego nieźle namieszać nawet w niespodziewanych sytuacjach podbramkowych.

Mogę jedynie stwierdzić, że ta prawdziwa siła przyjaźni przyciąga do siebie nie tylko ludzi wyjątkowych, ale tych, co czują się ze sobą dobrze, przeżyli coś wspólnie, grupy wsparcia, a może zniszczyć to zazdrość, która bywa mocnym przeciwnikiem do pokonania trudnych charakterów.

Obserwowałam główne czy sprawdzają się w roli mam, czy potrafią, być dobrymi mami, czy umieją sobie radzić sobie z problemami swoich dzieci, rozmawiać z nimi.

Najbardziej podobały mi się pasje zawodowe i emocje, jakie się udzielały bohaterkom podczas tworzenia ich nowych projektów krawieckich, gdy o tym opowiadały.

To nie tylko powieść o sukcesach, ale i o porażkach, w których musiały przejść obronną ręką w troskach życia, które toczy się zawodowo i prywatnie.

Polubiłam wszystkie bohaterki, bo można się od nich nauczyć wiele, a nade wszystko spełnić marzenia, kosztem ciężkiej pracy, która bywa z czasem męcząca.

Nie ma takich sytuacji, w których to nie da się ich pokonać dzielnie, ale należy wiedzieć, jak to zrobić i jakim podejściem do nich, czy z uśmiechem, czy pokonać je dzielnie, bądź od nich szybko uciec i zapomnieć o nich, myśląc, zatem o nowej szczęśliwej przyszłości.

Powieść tę czytało mi się dobrze.

Miło jest przypomnieć sobie los bohaterek, które kiedyś wciągnęły mnie do swojego świata pełnego tajemnic pomimo tego, że same musiały pracować na tytułowe szczęście.

Polecam przeczytać tę powieść.
Dodał:
Dodano: 16 VII 2021 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 103
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Anna
Wiek: 41 lat
Z nami od: 10 IX 2016

Recenzowana książka

Szczęście spod igły



Czy warto wyjść zmianom naprzeciw i zaryzykować? A może lepsze jest to, co znane i bezpieczne? Trzy przyjaciółki – Martyna, Iwona i Anita – postanawiają któregoś dnia wspólnie rozkręcić biznes: małą oryginalną pracownię krawiecką. Kobiety znają się od lat i wspierają w przezwyciężaniu złośliwości losu, które dziwnym trafem przeważnie mają związek z liczbą trzy. Świat Martyny staje na głowie za...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0