Klub niewiernych żon

Recenzja książki Klub niewiernych żon
„Nie jesteśmy martwe. Mamy emocje. Mamy potrzeby. A życie jest kurewsko krótkie, więc musimy te potrzeby zaspokajać. To wcale nie znaczy, że jesteśmy złe. Zasługujemy na coś dobrego”

To trzecia książka, którą kupiłam w ramach odstresowania się czytając lekką literaturę dla kobiet (poza tym w Biedronce książka kosztowała jedynie 9,99 zł Polecam). Do jej kupna zachęciła mnie okładka i dosyć ciekawy tytuł. Poza tym nie czytałam żadnej wcześniejszej książki Carrie Karasyov, znanej autorki powieści dla kobiet, redaktor naczelnej rosyjskiej edycji magazynu Marie Claire.

„Klub niewiernych żon” to opowieść o czterech mężatkach, mieszkających w bogatej dzielnicy Los Angeles, które zawierają tajny pakt. Każda z nich składa zobowiązanie, że w ciągu najbliższego roku nawiąże romans z jakimkolwiek mężczyzną w celu urozmaicenia swojego obecnego życia. Tak właśnie powstaje tytułowy klub niewiernych żon. Żon, które nie czują się doceniane w obecnych związkach. Żon, które nie doceniają swoich mężów i obecnego życia.

„Przede wszystkim, czy monogamia jest rzeczywiście czymś naturalnym? Może to tylko mit stworzony przez społeczeństwo, by utrzymać ludzi w ryzach?”

Victoria, Helen, Leelee i Eliza to postacie, którymi chciałaby być chyba każda z nas. Są bogate, atrakcyjne, niczego im w życiu nie brakuje. Tak naprawdę to nuda i monotonia doprowadzają je do założenia klubu. Swoje problemy chcą rozwiązać zdradzając mężów, co oczywiście nie jest żadnym rozwiązaniem. Moim zdaniem bohaterki są wielkimi egoistkami, myślą tylko o sobie i swoich potrzebach. Mogę zaprezentować stwierdzenie, że są wielkimi snobkami.

„Kobiety pragną dwóch rzeczy: chcą, żeby facet był z początku łajdakiem, ale potem się dla nich zmienił. Nie ma nic bardziej seksownego, niż facet, który się dla ciebie zmienia”

Wdrażając swoje postanowienia, bohaterki uświadamiają sobie, co jest dla nich najważniejsze i co mogą stracić, dopuszczając się zdrady. Zdają sobie sprawę, że nie tylko zawinili ich obecni partnerzy, ale również one nie są bez winy.

Jest to książka, która absolutnie wciąga czytelnika do ostatniej strony. Mimo tego, że bohaterki są moim zdaniem płytkie, wzbudzają sympatię. Pojawia się zdrada, ukrywane tajemnice i morderstwo. Połączenie wszystkich tych trzech rzeczy, daje niezły wynik. A zakończenie odkrywa nieznane karty w tej grze.

Książka jak dla mnie rewelacyjna. Właśnie tego spodziewam się po dobrej powieści dla kobiet, która pozwala na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości.

„Życie to nie bajka. Nie ma żadnych „żyli razem długo i szczęśliwie”. Nie ma książąt”



W 2006 r. powstał film pod tym samym tytułem „Klub niewiernych żon”. Pokazuje historię trzech kobiet, które pod wpływem swojej terapeutki, zaczynają zdradzać mężów aby ożywić chłodne małżeństwa. Gdy terapeutka zostaje zamordowana, zaczyna się walka z nieznanym mordercą. Główny motyw książki jest zachowany, reszta natomiast to coś zgoła zupełnie odmiennego. Film kiepski, mało dynamiczna akcja. Spodziewałam się czegoś lepszego. Do tej pory nie wiem czy książka powstała pod wpływem filmu, czy było na odwrót. Nie mogę znaleźć żadnej informacji na ten temat. A może książka nie ma nic wspólnego z filmem oprócz tytułu? Może ktoś z was wie?

Polecam książkę. Film można sobie odpuścić.


www.subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com
0 0
Dodał:
Dodano: 08 V 2012 (ponad 13 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 244
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Wiola
Wiek: 38 lat
Z nami od: 04 V 2012

Recenzowana książka

Klub niewiernych żon



Victoria wdała się w romans - niestety z największym wrogiem swojego męża. W dodatku nie umie się z tego wyplątać. Namawia więc swoje trzy przyjaciółki, żeby każda z nich spróbowała, jak smakuje zdrada. I właściwie wszystko toczyłoby się jak należy, gdyby nie Anson Larrabee. Ten podrzędny dziennikarzyna, a przy okazji największy plotkarz w Los Angeles, usiłuje wykorzystać ich tajemnicę do realizac...

Ocena czytelników: 4.61 (głosów: 9)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5