Historia nigdy nie ginie...

Recenzja książki Zaginiona apteka
„Zaginiona apteka” Sarah Penner to książka, po którą nie mogłam nie sięgnąć. Jako farmaceutka nie przeszłam obojętnie obok takiego tytułu. Zapomniana historia... Życie wśród trucizn i zemsty... Brzmi obiecująco.
Caroline Parcewell spędza w Londynie rocznicę ślubu. Przypadkiem trafia na tajemniczy flakon z wygrawerowanym niedźwiedziem. Jako niedoszła historyczka postanawia zbadać pochodzenie przedmiotu. Okazuje się, że historia stojąca za nim, dotyczy tajemniczej aptekarki żyjącej ponad dwieście lat wstecz. Kim była kobieta? Czy była powiązana z serią podejrzanych zgonów? Jaki wpływ będzie miała jej historia na życie Caroline?

„Zaginiona apteka” to powieść, dzięki której wróciłam do regularnego czytania. Ostatnio trudno było mi trafić na lekturę, która pochłonęłaby mnie do tego stopnia, że byłabym w stanie poświęcić noc, żeby ją czytać. Udało się to „Zaginionej aptece”. To niesamowicie wciągająca książka, która odkrywa przed czytelnikiem coraz ciekawsze i mroczniejsze tajemnice XVIII-wiecznego Londynu. Nikt przecież nie mówił głośno o podejrzanych zgonach mężczyzn. Nikt głośno nie mówił, że poniekąd zasługiwali na taki los. Co ma z tym wspólnego tytułowa zaginiona apteka? Dowiecie się czytając tę powieść. Dowiecie się również o ogromnej wiedzy, jaką posiadała tajemnicza aptekarka pomagająca kobietom.

Oprócz porywającej akcji łączącej w sobie trochę z kryminału, trochę z powieści obyczajowej, historii i magii, odkryłam w tej książce bardzo ważne przesłanie:

„Ale jedno wiem na pewno: jak ważne jest spełnianie marzeń. Wierz mi, jeśli szukasz odmiany, to tylko ty sama się ograniczasz”
Caroline poświęcała swoje życie dla męża. Wszyscy z zewnątrz powiedzieliby, że nie miała na co narzekać. Jednak kobieta zrezygnowała z marzeń. Zrezygnowała z pasji. Miała pracę, której szczerze nie lubiła. Czy było warto? Wiele dowodów wskazało jej w ostateczności, że nie. W życiu chodzi o to, aby być szczęśliwym po pierwsze z samym sobą i nigdy nie jest za późno, żeby to dostrzec. Zasadniczo można powiedzieć, że drugą bohaterką, która poniekąd to zrozumiała, była tajemnicza aptekarka żyjąca dwieście lat przed Caroline, kiedy przez przypadek trafiła do niej młoda adeptka.

„Zaginiona apteka” Sarah Penner to świetna książka dla miłośników historii, tajemnych receptur i sekretów. Dwuwątkowa powieść łącząca dwie pozornie niezwiązane ze sobą kobiety. Powieść ukazująca, jak przypadek może zaważyć na losie wielu osób. Jak jedno niepozorne odkrycie może odmienić życie. Polecam ogromnie.
Dodał:
Dodano: 29 VI 2021 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 97
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Marianna
Wiek: 31 lat
Z nami od: 06 III 2010

Recenzowana książka

Zaginiona apteka



Zapomniana historia... Życie wśród trucizn i zemsty... Witajcie w zaginionej aptece! Ukryta pośród zaułków osiemnastowiecznego Londynu tajemna apteka obsługuje niezwykłą klientelę. W całym mieście maltretowane lub zdradzane kobiety przekazują sobie szeptem wieści o tajemniczej Nelli, sprzedającej na pozór niewinne trucizny, dzięki którym mogą raz na zawsze pozbyć się swoich dręczycieli. Los aptek...

Ocena czytelników: 5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0