Historia zaczęła się świetnie. Tajemnicze postacie, nagły zwrot w życiu jednego bohatera, wciągający początek. Potem akcja zwolniła i przez pewien czas nie działo się zbyt wiele. Jednak większość fabuły jest nawet ciekawa, choć nie powiem, że na wysokim poziomie.
Autorka miała dobry pomysł na opowieść. Motyw Świętych, Demonów przedstawionych w inny sposób, obce cywilizacje. W ogóle cała kreacja świata jest wspaniała i temu nic nie można zarzucić. Za to zgubił się gdzieś główny wątek tej opowieści. Mam wrażenie, że Cytlau chciała zawrzeć zbyt wiele w jednym tomie, przez co sporo wątków zostało niedokończonych. Liczę jednak na to, że w kolejnych częściach się to wyjaśni.
Bohaterowie też byli trochę niedopracowani. Zdarzało się, że ich reakcje były dosyć niedojrzałe jak na ich wiek lub dochodziło w nich do nagłej, nieuzasadnionej zmiany.
Jest to nawet dobry początek cyklu. Jednak sądzę, że można by było nad nim jeszcze popracować i go wyszlifować. Mam nadzieję, że tak się stanie z kolejnymi tomami.
Gabriella jako dziecko została adoptowana i dopiero w wieku dziewiętnastu lat odkrywa, że jej biologiczna matka została zamordowana i że ma brata bliźniaka. Dziewczyna dowiaduje się, że ich ojciec –Noctus –jest potężnym Świętym, przez co i ona należy do rasy pradawnych istot, mających niesamowite, nadnaturalne zdolności. Gabriella, która do tej pory żyła jako zwyczajna śmiertelniczka, wciąż scepty...