Młoda dziewczyna o imieniu Naomi miała na siebie wydany wyrok śmierci. Mateo, płatny zabójca, który miał wykonać ten wyrok daruje jej życie. Ich tajemnica miała nigdy się nie wydać, jednak szef klanu, gdy tylko dowiedział się, że dziewczyna jest żywa, to ponownie zleca zabicie jej, tym razem komuś innemu. Mateo znów postanawia uratować Naomi tym razem pomaga mu jego przyjaciel Theo.
Czy mężczyznom uda się uratować młodą dziewczynę? Czy główna bohaterka ma świadomość, jakie niebezpieczeństwo na nią czeka? Tego dowiecie się po przeczytaniu książki.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy tylko zaczęłam czytać tę historię, jak uzmysłowiłam sobie, że jest to dalszy ciąg opowiadania autorki z książki „Grzeszne święta”.
Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, jednak nie zaskoczyła mnie jakoś szczególnie.
Zachowanie głównego bohatera trochę mnie drażniło, bo z jednej strony chce chronić dziewczynę, ale z drugiej jest wobec niej bardzo niemiły. Główna bohaterka jest wdzięczna swemu wybawicielowi i się w nim zakochuje, ale nie chce by on traktował ją jak pierwszą lepszą, jednak mimo to i tak pozwala mu na wszystko. No trochę skomplikowana ta relacja. Lecz autorka nie daje nam się nudzić przy czytaniu tej książki. Cały czas coś się dzieje.
Najbardziej zaciekawiła mnie postać Zachara 😍, rosyjskiego szefa mafii. Ale nie chce Wam tu zbyt dużo zdradzać.
Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia, ale nie uważam by była za krótka, była w sam raz.
Jeśli lubicie tego typu historie to jak najbardziej warto sięgnąć po tę książkę.
Naomi Lorenz miała zginąć z rąk Mateo Terrona, ale płatny zabójca darował jej życie. Problemy zaczęły się wtedy, kiedy szef klanu dowiedział się o zdradzie swojego człowieka. Pogłębiły się jeszcze bardziej, kiedy Mateo po raz drugi uchronił Naomi przed śmiercią, a stały się naprawdę poważne, kiedy do gry włączył się Zachar Morozow, bezwzględny boss rosyjskiej mafii. Jeśli Naomi do tej pory miała w...