🚴♂️Agnieszka Lingas-Łoniewska „Twoja Emi”🚴♂️
Matka głównej bohaterki jest bardzo nadopiekuńcza, w końcu dochodzi do ujawnienia tajemnicy takiego zachowania. To pierwsze opowiadanie, które wybrałam i niestety źle trafiłam. Styl kojarzył mi się ze szkolnym wypracowaniem. Przez to cała fabuła wydała mi się przekombinowana i mało wiarygodna.
🤰Natasza Socha „Sekret”🤰
Tutaj również mamy do czynienia z tajemnicą rodzinną, ale styl jest totalnie inny i to opowiadanie wręcz zachwyca. Pisane jest w formie wspomnień/przemyśleń głównej bohaterki, więc tak trochę poetycko, pięknie a jednocześnie chwilami boleśnie. Dużo spostrzeżeń było bardzo trafionych. Czuć emocje, napięcie, autentycznie się wzruszyłam na końcu.
🌳Małgorzata Warda „Dom w lesie”🌳
Główna bohaterka spotyka się z matką, której nie widziała od lat. Matka jest chora psychicznie i ukrywa się w lesie. To było coś! Dzięki tej historii mogłam oderwać się od rzeczywistości, w napięciu czekałam na rozwiązanie. Klimat jest duszny, na pograniczu horroru, w wyobraźni aż słyszałam te wszystkie dźwięki natury. Na bazie tego pomysłu można by napisać dobrą powieść.
🎨Agnieszka Krawczyk „Kruchość”🎨
Kira, sama będąc w ciąży, nie może poradzić sobie ze swoją relacją z własną matką, nieczułą artystką. W końcu pod wpływem sugestii terapeutki, postanawia z rodzicielką szczerze porozmawiać. To opowiadanie jest wypełnione uczuciami, widać wyraźnie inspirację pewną metodą psychologiczną, o czym autorka informuje na końcu. Nie przeczę, że związek matki i córki może (a chyba nawet w większości przypadków jest) tak skomplikowany, ale coś mi nie pozwala uwierzyć, że po tylu latach przepychanek słownych, wreszcie dochodzi między bohaterkami do wyznania prawdy. Przede wszystkim charakter matki odwrócił się o 180 stopni, to było trochę niewiarygodne. Poza tym opowiadanie zostało bardzo dobrze napisane.
Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji. Jak to bywa ze zbiorami, poziom jest różny, ale ostateczną ocenę wystawiam pozytywną, warto było przeczytać ten tytuł.