Cena prawdy

Recenzja książki Cień judasza
Brzózkowo, lipiec 2005
Dwie osiemnastolatki, Aneta i Klaudia, kuzynki bawią się na wiejskim festynie. Beztroska zabawa, alkohol, narkotyki, taniec, niewinny flirt, letnia noc. Co może pójść nie tak?

A jednak. Następnego dnia okazuje się, że do domu wróciła tylko Klaudia. Aneta zniknęła, zaczynają się poszukiwania dziewczyny. Po kilku dniach zostaje odnaleziona, w lesie przez grzybiarzy, martwa. Jak zginęła, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy zabójstwo? Kto stoi za śmiercią Anety? Śledztwo nie przynosi odpowiedzi. A we wsi wrze, ludzie snują rozwiązania zagadki śmierci dziewczyny.

Brzózkowo, 2015
Od tragicznych wydarzeń minęło 10 lat. Klaudia wraca do rodzinnej wsi, by uporządkować dom po matce, która niedawno zmarła. Wraz z powrotem do Brzózkowa odżywają wspomnienia. Ale nie tylko one, odżywają też złe spojrzenia i niechęć sąsiadów. Klaudia początkowo przytłoczona duszną atmosferą panującą we wsi postanawia szybko pozamykać sprawy związane z domem i wyjechać. Lecz sprawa sprzed lat nie pozwala o sobie zapomnieć. Na każdym kroku Klaudia natyka się na coś co o niej przypomina. Decyduje więc rozwiązać zagadkę śmierci kuzynki, pragnie poznać prawdę, nawet najgorszą. Ale jaką cenę przyjdzie jej zapłacić za poznanie prawdy?

"Cień judasza" to debiut literacki pani Ani. I jak na pierwszą powieść jest to bardzo udany kryminał. Choć mam parę uwag. Ale nie wpływają one jakoś drastycznie na ogólny odbiór książki. Na plus zasługuje na pewno ciekawa zagadka zbrodni sprzed lat, miałam kilka pomysłów jakie może być rozwiązanie, a autorka poprowadziła je ostatecznie tak, że zaskoczyła mnie całkowicie, nie spodziewałam się, że tak się to rozwiąże ! Zakończenie jest mroczne, brutalne i szokujące. Szkoda tylko, że samo zakończenie rozgrywa się na kilku ostatnich stronach, jak dla mnie za szybko i czułam lekki niedosyt. Wiem, że zamysłem autorki było budowanie napięcia przez całą powieść, ale przyznam Wam, że w pewnym momencie zaczęłam się nudzić trochę podczas lektury, niby pojawiały się małe zwroty akcji co jakiś czas, ale szybko przygasały. Dopiero ostatnie kilkadziesiąt stron przyniosło upragnione emocje i akcję ! Ale zakończenie zbyt szybkie trochę ten efekt zepsuło. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to debiut. Dlatego nie zamierzam surowo oceniać tej książki. Bo mimo wszystko bawiłam się całkiem dobrze czytając "Cień judasza", a jestem przekonana, że każda kolejna powieść pani Ani będzie jeszcze lepsza !

Uwielbiam kryminały, lubię czytać debiuty i cieszę się, że mamy tak zdolnych ludzi w kraju. Jeśli macie podobne odczucia co ja w sprawie debiutów i kryminałów to sięgajcie po "Cień judasza" i odkrywajcie mroczne tajemnice pewnej wsi.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka.
Dodał:
Dodano: 11 IV 2021 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 89
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 32 lat
Z nami od: 01 VI 2020

Recenzowana książka

Cień judasza



Prawda. Ile poświęcisz, by ją poznać? KIEDYŚ Lipcowa noc, wiejski festyn. Osiemnastoletnie kuzynki Klaudia i Aneta świetnie się bawią, tańczą i flirtują. W trakcie zabawy dochodzi między nimi do kłótni. Następnego dnia okazuje się, że do domu wróciła tylko jedna – Klaudia. Ruszają poszukiwania. Po kilku dniach przypadkowi grzybiarze znajdują w lesie zwłoki dziewczyny. Zabójstwo czy nieszczęśliwy...

Ocena czytelników: 4.75 (głosów: 2)