“Zabójcza przyjaźń” Alice Feeney to kolejny thriller wydawnictwa WAB, który dane mi było przeczytać. Poznajemy w nim Annę, dziennikarkę, która robi karierę w Londynie w BBC oraz Jacka, jej byłego męża, który po rozwodzie i stracie dziecka powrócił do rodzinnej miejscowości. Dołączył do tamtejszej policji jako komisarz, dzięki czemu jako jeden z pierwszych dowiedział się o zabójstwie kobiety, która kiedyś była przyjaciółką Anny. Jack podejrzewa o udział w morderstwie właśnie swoją byłą żonę, jednak w pewnym momencie ślady zaczynają prowadzić do niego samego.
Narracja powieści podzielona została na dwie osoby. Wydarzenia poznajemy z perspektywy Jacka i Anny, a każdy rozdział opatrzony jest dodatkowo dniem oraz godziną. Wszystko po to, by czytelnik nie pogubił się w akcji. “Zabójcza przyjaźń” to niezły grubasek, przy którym mimo wszystko spędziłam bardzo przyjemnie czas. Z początku książka mnie wciągnęła, zakończenie drugiego rozdziału wzmożyło moją ciekawość, jednak później lekko zawiało nudą. Widocznie taki spadek napięcia był potrzebny, bym mogła przygotować się na dalszą część książki, a uwierzcie - było na co. “Zabójcza przyjaźń” to thriller, w którym kłamstwo goni kłamstwo, niedopowiedzenie goni niedopowiedzenie, a trup trupa. I to mi się bardzo podobało! Mamy dość dużo krwi, dobrze opisane sceny, akcję, która w drugiej połowie książki zaczyna pędzić, pozwala odkrywać czytelnikowi tajemnice skrywane przez bohaterów oraz liczne retrospekcje z dzieciństwa i nastoletniego życia Anny. A zakończenie? Może nie powaliło na kolana, ale zrobiło wrażenie i z pewnością na długo ze mną pozostanie. Polecam!