Zbrodnia dopiero się rozpoczyna...
Ofiar będzie więcej...
Ocena 7/10
Nadkomisarz Rędzia otrzymuje sprawę morderstwa. W podziemiach szpitala znaleziono zwłoki salowego, który w dziwnych okolicznościach zniknął z dyżuru. Morderstwo zostaje powiązane z inną sprawą, zdaje się dość pokrewną. Nikt nie myśli o tym, co może wydarzyć się jeszcze...
Warsztat pisarski @marekstelar poznałam już jakiś czas temu za sprawą książki Blizny. Już wtedy poczułam sympatię do pióra autora, zaś Sekta, jedynie upewniła mnie co do dobrego wyboru.
Fabuła toczy się dwutorowo za sprawą dwóch przestrzeni czasowych. Przeszłości oraz teraźniejszości. Zabieg ten spowodował, że z czasem cała sprawa ułożyła się w jedną dość zaskakująca całość a emocje które mi wtedy towarzyszyły były ogromne!
Powieść zdecydowanie należy do gatunku kryminału, i jest to kryminał bardzo krwisty, czyli taki jaki powinien być!
Autor nie boi się opisów bestialskiego traktowania, czy zarysu zbrodni. Idealnie wcielił się w postać sprawcy, co oddziaływało na moją psychikę. Sama próbowałam myśleć tak jak on !
Akcja toczy się dość dynamicznie. Co rusz napotykamy na nowe wydarzenia, które wiele wnoszą w śledztwo.
Podobała mi się kreacja postaci. Autor skupił się na konkretnych cechach, które odróżniały każdego z bohaterów, czyniąc go oddzielną osobowością .
Czasem miałam wrażenie jakby tych postaci było troszkę za dużo, natomiast nie przeszkadzało mi to.
Powieść pełna jest okrucieństwa ale także wielu emocji. Przedewszystkim towarzyszył mi strach, czasem panika. Czytając w nocy, czasem musiałam przerwać czytanie aby uspokoić swoją wyobraźnię która pracowała na ogromnych "obrotach"
Bardzo podobał mi się wątek z sektą. Autor pokazał rozbudowany cykl życia w owej grupie, ale i niebezpieczeństwa jakie za sobą niesie. Czasem traktowałam te opisy jako osobną historię, choć całość komponowała się idealnie.
Jestem pod ogromnym wrażeniem powieści oraz sposobu w jaki autor przekazuje nam tą historię. Myślę że jest to książka dla osób o mocnych nerwach oraz kochających dobre kryminały !
CO MUSI SIĘ STAĆ, ŻEBY CZŁOWIEK ZMIENIŁ SIĘ W POTWORA?
Jesień 2020 roku. Nadkomisarz Rędzia prowadzi sprawę morderstwa: w opuszczonych pomieszczeniach piwnicy jednego ze szczecińskich szpitali odnalezione zostają zwłoki salowego, który zniknął z dyżuru kilkanaście dni wcześniej.
Okazuje się, że może mieć to związek z tajemniczym zniknięciem pacjenta oddziału neurochirurgii, który latem tego roku...