Valeria powraca do nas ze swoimi czterema przyjaciółkami i przygodami miłosnymi.
Tym razem Valeria opublikowała książkę o swoim życiu i zastanawia się nad reakcją bliskich na tę powieść. Zaczyna układać sobie życie bez Adriana, za to u jej boku coraz częściej pojawia się Victor. Kobieta czuje się szczęśliwa i w końcu zaczyna wierzyć w siebie, jednak wtedy nad jej życiem miłosnym znów pojawiają się czarne chmury w postaci wątpliwości co do szczerości uczuć Victora. Czy ich miłość ma szansę przetrwać? A może to w rzeczywistości jedynie wzajemna fascynacja, która za chwilę się ulotni?
***
Czytając pierwszą część przygód Valerii wiedziałam, że w najbliższym czasie sięgnę po kolejne. Polubiłam cztery szalone przyjaciółki i ich przygody i chciałam poznać dalszy ciąg romansu Valerii i przystojnego Victora. Tym razem autorka także uświadamia nam, że życie nie zawsze jest kolorowe i w każdej chwili czekają nas naprzemiennie wzloty i upadki, a najważniejsze, to mieć przy sobie wiernych przyjaciół, którzy podnieść się z każdej opresji.
I w tej części znajdziemy mnóstwo zabawnych fragmentów i ciekawych przygód głównej bohaterki, a także jej przyjaciółek. Spotkamy się także z trudnymi decyzjami i ciężkimi momentami. Wciąż jestem zauroczona przygodami tej młodej kobiety i już teraz wiem, ze sięgnę po kolejne części przygód Valerii.
Autorka ma bardzo przystępny styl pisania, przez co bardzo łatwo dociera do czytelnika. Nie da się nie śmiać czy nie zamartwiać, gdy robi to główna bohaterka. Momentami czułam się tak, jakbym była piątą osobą w tej zwartej grupie, co także sprawiało, że czytanie było przyjemniejsze. Dodatkowo odnoszę wrażenie, że większość opisywanych wydarzeń mogłoby spotkać niemal każdą kobietę, przez co książka wydaje się jeszcze bardziej wiarygodna, choć momentami jest naprawdę szalona.
Zdecydowanie jest to idealna książka na oderwanie myśli od codzienności i rozluźnienie po ciężkim dniu w pracy.
***
„My, kobiety, zwykle siebie nie doceniamy. Gdybyśmy wierzyły, że nam się uda, świat należałby do nas. Czy potrafię przejąć kontrole nad swoim życiem? Czy też przyjdzie czas, że już zupełnie nie rozpoznam siebie w lustrze?”