Tej autorki wprost nie można nie kochać..

Recenzja książki Layla
Kocham tę autorkę całym sercem. Gdy usłyszałam, że wychodzi "Layla" wiedziałam, że muszę ją mieć. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Otwartego dostałam ją w swoje ręce tuż po premierze. Nie mogłam się doczekać lektury, gdyż historie pisane przez autorkę są nietuzinkowe i mocno zapadają w pamięć i serce.

Leeds gra w kapeli country jako basista. I nie byłoby w tym nic dziwnego, ale on wcale nie lubi tego co robi. I w sumie nie musi, bo odziedziczył całkiem poważny spadek. Wychodzi z założenia, że coś robić musi. Na jednym z wesel, gdzie jego zespół zabawia gości, jego uwagę przykuwa dziewczyna, która wcale nie umie tańczyć. Jednak jest ona na tyle interesująca, że Leeds pragnie ją poznać. Iskrzy między nimi od razu. I coś co miało być przygodą na jedną noc stało się sposobem na życie. Niestety z powodu napaści, związek Layli i Leedsa przechodzi wielką próbę. Chcąc uratować to co jeszcze im pozostało, Leeds zabiera Layle w miejsce, gdzie się poznali. I tam doznaje szoku. Tego co tam się dzieje i czego się dowiaduje wcale się nie spodziewał. Cały jego dotychczasowy światopogląd upada i coś co wydaje się nie możliwe i absurdalne staje się absolutnie prawdziwe...

W każdej książce Colleen spotykamy się z efektem wow jak ja to nazywam. Czyli w pewnym momencie szczęka opada nam do ziemi. I tak się stało również w tym przypadku. Jak już myślałam, że nic już nie może mnie zaskoczyć i nagle bum! Jestem skołowana na maksa. Uwielbiam to! Nikt tak nie potrafi pisać o emocjach jak Hoover. Jest dla mnie absolutnym mistrzem. Aż prawie jej wierzę, że miłość może pokonać wszystko i istnieje coś takiego jak przeznaczenie.. Prawie Mój wewnętrzny sceptyk nie pozwala mi to przyjąć za pewnik. Ale to tylko moje odczucie. Książka jest naprawdę dobra i musicie się na nią otworzyć i założyć, że to co tam znajdziecie jest możliwe. Tak podsumowując, trochę tęsknię za starą Hoover. Autorka teraz dużo eksperymentuje. Podejmuje się tematów, które wydają się do niej nie pasować. Ale za każdym razem dźwiga to. Mimo wszystko chciałabym przeczytać coś na miarę "Ugly love" czy "Maybe someday". Wierzę, że jeszcze się doczekam. A ta książka? Zdecydowanie na plus i zagrzeje miejsce na mojej półce na dłużej
Dodał:
Dodano: 17 III 2021 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 98
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 40 lat
Z nami od: 31 VIII 2019

Recenzowana książka

Layla



Layla oczarowała Leedsa swoją szczerością i bezpośredniością. Znany muzyk już od pierwszej chwili czuł, że łączy ich wyjątkowa więź. Po pierwszej wspólnie spędzonej nocy oboje byli pewni, że są bratnimi duszami, że będą razem już do końca życia… Jednak ktoś ma inne plany i próbuje zabić Laylę. Dziewczyna przez wiele tygodni dochodzi do siebie po brutalnym ataku. Niestety jej psychiczne rany nie g...

Ocena czytelników: 4 (głosów: 2)