Najlepszy!

Recenzja książki Klub pana G.
Milena utknęła w związku, który nie wygląda tak, jak to sobie wyobrażała. W dodatku opiekuje się nawet nie swoimi dziećmi. Czuje się zmęczona, mało atrakcyjna i emocjonalnie wypalona. Pewnego dnia trafia nie na księcia, ale prawie na anioła - przedstawia jej się tajemniczy Gabriel.

Przyznam szczerze, że same pierwsze strony mnie trochę odepchnęły. Powieść od razu zaczyna się fantazją erotyczną, która okazuje się snem, a bohaterkę nagle budzi dzwonek z piosenką Metalliki, którą ustawili jej w telefonie niegrzeczni chłopcy. Dopiero po czasie zrozumiałam, że to była jedna z kilku scen, w której autorka bawi się popularnymi erotycznymi motywami. To książka inne niż dotąd. Po prostu... Wow! To był najlepszy erotyk, jaki przeczytałam.

Wszyscy bohaterowie wydali mi się bardzo żywi, prawdziwi, nie byli takimi idealnymi laleczkami jak w innych powieściach tego typu. Gabriel oczywiście jest przystojny i bogaty, ale nie dominuje w tej powieści, tutaj najważniejsza jest Milena. To z jej perspektywy poznajemy całą historię. To ona rozkwita, rośnie w siłę, powoli odnajduje w sobie kobiecość i radość z seksu. Zaczyna wierzyć w siebie i myśleć o swoim szczęściu, potrzebowała tylko tego jednego impulsu od nieznajomego. Bardzo podobało mi się przedstawienie głównej bohaterki. W końcu trafiłam na powieść, w której kobieta nie jest półgłówkiem i nie czeka, aż jakiś samiec zacznie za nią myśleć.

Scen erotycznych jest tutaj naprawdę sporo, spełniają się fantazje przeróżnego rodzaju, nie ma rutyny. To są takie sceny, do których można wracać wielokrotnie i przeżywać je na nowo. Wszystko opisane jest zmysłowo i tak... elegancko, z wyczuciem. Jednocześnie fabuła też mnie tak wciągnęła, że zakończenie czytałam z zapartym tchem. Ten koniec! Petarda! Gdyby ostatnia scena mogła z tekstu zmienić się w obraz, to ja poproszę taki na ścianę. Fantastyczne zagranie.

Powieść jest cudowna sama w sobie, ale jeśli autorka zdecyduje się na jakiś ciąg dalszy, to ja się ani trochę nie pogniewam 😉 Wiem, że nie do każdego ta książka trafiła, ale ja jestem kupiona. Właśnie takiego erotyka szukałam.
Dodał:
Dodano: 14 III 2021 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 131
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justyna
Wiek: 32 lat
Z nami od: 14 III 2021

Recenzowana książka

Klub pana G.



Milena jest znudzoną, zmęczoną i nieco zaniedbaną mężatką. Nie potrafi nic zmienić w swoim życiu, więc zmiana przychodzi do niej. Gabriel zaprasza ją do tajemniczego klubu, w którym wejście do każdej następnej komnaty oznacza przekroczenie kolejnej seksualnej granicy. Jak daleko posunie się Milena? I czy Gabriel na pewno jest gotowy na wszystko?

Ocena czytelników: 6 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0