nudna, nudnawa, nudząca...

Recenzja książki Jutro, kiedy zaczęła się wojna
"Jutro" to kiepsko napisana, nudnawa książka.
Autor niczym mnie nie zaciekawił, nie stworzył napięcia, nie opisał fabuły w sposób przekonujący.
Główne postacie, cztery dziewczyny i trzech chłopaków, to nastolatkowie, bardzo różniący się między sobą. Przekonują do siebie, są całkiem dobrze naszkicowani. Australijski autor tej książki, John Marsden jest dyrektorem szkoły, dlatego dobrze zna młodzież.

Jednak sama historia nie przekonała mnie do siebie, opisy miejsc, czy też czynności jakie wykonywały postacie były trochę chaotyczne, pobieżne. Z drugiej strony autor długo rozpisywał się nad nieistotnymi szczegółami.
Do tego brakowało mi na początku jakiejś tajemnicy, niewiadomej która przyciągnie uwagę.

Akcja książki toczy się współcześnie w Australii. "Jutro" rozpoczyna rozpoczyna cykl o tym samym tytule.

Niestety zawiodłem się na tej krótkiej bo ponad dwieście-pięćdziesięcio-stronicowej powieści.
Myślę że to moje ostatnie spotkanie z Johnem Marsdenem.
Stawiam niskie 4 na 6.
Dodał:
Dodano: 01 III 2021 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 125
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Jutro, kiedy zaczęła się wojna



Opis: Początek kultowej serii Jutro. Kiedy Ellie wraz z siódemką przyjaciół wraca z wakacyjnej wyprawy, zastaje opustoszałe miasteczko i umierające z głodu zwierzęta. Tajemnicza armia zaatakowała ich kraj i uwięziła jego mieszkańców. Ellie i jej paczka mogą się poddać lub ukryć się w lesie. Mogą też wziąć sprawy w swoje ręce i stanąć do walki... Bohaterowie spróbują nauczyć się żyć w świecie, kt...

Ocena czytelników: 4.88 (głosów: 75)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0