Wszystkie moje kłamstwa

Recenzja książki Wszystkie moje kłamstwa
Przyznam się Wam, że tej książki wcale nie miałam w swoich planach czytelniczych. Jednak z dziewczynami jesteśmy umówione na wspólne czytanie i jedna z nich zaproponowała tę pozycję. To, dlatego po nią sięgnęłam i wcale nie żałuje.

Główna bohaterka, Erin obchodzi swoje czterdzieste urodziny. Ma męża, dwoje dzieci i mnóstwo sekretów. Podczas imprezy dostaje kartkę z życzeniami. Nadawcą jest jej córka, którą oddała do adopcji. I tu zaczyna się koszmar Erin. Nie może powiedzieć prawdy swemu mężowi, bo boi się, że ją zostawi. Z drugiej strony chciałaby poznać swoją córkę. Tylko czy jej pierworodne dziecko, aby na pewno chce tego samego?

W książce pojawiają się również rozdziały z burzliwego nastoletniego okresu Erin. Kobieta wspomina swoją miłość i to, co wtedy czuła oraz jakie uczucia towarzyszyły jej, kiedy dowiedziała się o ciąży.

Poznajemy również punkt widzenia Jade, czyli córki Erin. To, jakie ma problemy, co tak naprawdę myśli o swojej biologicznej matce, przyrodnim rodzeństwie. Mamy również okazję, aby poznać jej relacje z adopcyjnymi rodzicami.

Książka porwała mnie od pierwszych stron. Bardzo się cieszę, że po nią sięgnęłam. Była naprawdę dobra, a czyta się ją bardzo szybko. Ciekawiło mnie, jak potoczą się losy Erin i Jade.

Nigdy nie pomyślałabym, że będę się zaczytywać w thrillerach psychologicznych, gdyż jestem zakochana w romansach i książkach obyczajowych.

Autorka porusza naprawdę wiele trudnych tematów, takich jak: adopcja, ciąża w bardzo młodym wieku oraz FAS, czyli alkoholowy zespół płodowy.

Jak wskazuje tytuł, głównym motywem książki są kłamstwa. Przerażające jest to, z jaką łatwością przychodzi nam mijać się z prawdą, a nie raz nawet sami się w tym wszystkim gubimy. I nie zawsze kłamiemy dla własnych korzyści. Często nie mówimy prawdy tylko po to, by chronić ważną dla nas osobę. Jednak trzeba pamiętać, że każde kłamstwo, prędzej czy później, wyjdzie na jaw.

Po przeczytaniu tej książki mam tylko nadzieję, że moje dziecko łagodnie przejdzie okres dojrzewania. A i jak już będzie „dorosły”, to też będzie miał swój rozum i będzie potrafił z niego korzystać😂 To, co wyprawiają nastolatkowie tutaj, przekracza wszelkie moje wyobrażenia.

Książka naprawdę bardzo mi się podobała. Fakt liczyłam na zakończenie bardziej trzymające w napięciu. Jednak patrząc całościowo na tę historię, sądzę, że była interesująca i niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Mimo, że momentami była przewidywalna, to i tak jest świetna.
Dodał:
Dodano: 16 II 2021 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 78
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Karolina
Wiek: 31 lat
Z nami od: 13 II 2019

Recenzowana książka

Wszystkie moje kłamstwa



Po hipnotyzującym Wszystkie nasze tajemnice i wkręcającym Zmyśleniu Jess Ryder wraca z kolejnym fenomenalnym thrillerem! Jej historie uzależniają jak narkotyk. W dniu swoich czterdziestych urodzin Erin jest najszczęśliwszą kobietą na świecie. Przedszkole, które prowadzi, prosperuje świetnie. Otaczają ją oddani pracownicy i wspierające przyjaciółki. Mąż wielbi ziemię, po której ona stąpa. Dzieci s...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5