Pogoda za oknem sprzyja takiej lekturze

Recenzja książki Nie byłaś grzeczna w tym roku
Nadal czytam książki świąteczne. Przynajmniej klimat za oknem sprzyja takiej lekturze. "Nie byłaś grzeczna w tym roku" Anny Langner to kolejna pozycja, która znalazła się w moich rękach. Byłam jej ogromnie ciekawa, gdyż to moje pierwsze spotkanie z autorką.

Dorota próbuje związać koniec z końcem pracując w pobliskiej kawiarni. Szefowa jej nie rozpieszcza, a dodatkowo nasza bohaterka ciągle martwi się o swoją siostrę, która samotnie wychowuje synka Krzysia. Tylko na siebie mogą liczyć. Jednak Kamila co chwile zawodzi na całej linii zaniedbując swoje dziecko i wciąż wisząc finansowo na Dorocie. W związku z tym nasza bohaterka skrywa wstydliwy sekret. Codziennie loguje się na stronie seks kamerek w intrenecie i za pieniądze wodzi za nos użytkowników tego portalu..

Początek mnie zaintrygował. Spodziewałam się takiego typowego erotyku w świątecznym klimacie. Nic bardziej mylnego. To raczej romantyczna historia, która rozwija się w tym magicznym czasie. Bynajmniej mam wrażenie, że autorka starała się by coś takiego tutaj wyszło. Jednak według mnie fabuła tej książki z ciepłem, romantyzmem i rodzącym się uczuciem miała mało co wspólnego. Podchody Norberta i Doroty były dość obcesowe, tanie i prymitywne. Wiadomo było, że on chce się jej dobrać do majtek, a ona chętnie by na to przystała, ale nie chce wyjść na "taką" dziewczynę. No fakt, przy okazji on się w niej zakochuje, a ona w nim, to wiadoma sprawa. Cieszę się, że nie było seksu co dwie strony tylko autorka naprawdę starała się zbudować napięcie między głównymi bohaterami, by łóżkowe ekscesy nastąpiły dopiero w kulminacyjnym momencie. Chociaż ja chemii między tą dwójką nie czułam w ogóle. Zresztą, nie polubiłam ani Norberta ani Doroty. Jej niezdecydowanie i bezmyślność rozwalała mnie na łopatki i sprawiała, że przewracałam oczami na jej monologi. Akcja z Nieśmiałym też według mnie była kompletnie nie dopracowana i nie miała sensu. Dziwnie się zaczęła i beznadziejnie skończyła. Jedynie akcent z panem Władkiem mnie zaintrygował i uważam, że całkiem fajnie to wyszło. Ogólnie książka nie jest bardzo zła i wierzę, że może się podobać. Ale ja wymagam od takich pozycji naprawdę wiele. Jeśli to książka świąteczna to dla mnie to właśnie powinno być na pierwszym miejscu, a historia od początku do końca musi się sklejać. Tu mi tego zabrakło.
Dodał:
Dodano: 23 I 2021 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 108
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 40 lat
Z nami od: 31 VIII 2019

Recenzowana książka

Nie byłaś grzeczna w tym roku



Dorota jest spokojną dziewczyną, która ledwo wiąże koniec z końcem. Gdy kończy pracę w kawiarni i zrzuca skromny uniform, zaczyna swoje drugie życie. Wieczorami staje się Mademoiselle D. – bohaterką serwisu z seks-kamerkami. Ma oddane grono fanów, przed którymi występuje w kusej bieliźnie, flirtuje, wymienia pikantne wiadomości. Ma jeden warunek: żadnego pokazywania twarzy i spotkań w realu. Jest...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)