"Ikabog" to fantastyczna historia napisana przez J.K. Rowling, matkę Harry'ego Pottera. Pisarka pracę nad tą historią rozpoczęła ponad dekadę temu, czytała ją swoim dzieciom do poduszki. Przez pandemię, kwarantanny, które dotykały różnych ludzi oraz konieczność pozostania dzieci w domach, J.K. Rowling postanowiła dokończyć historię i podarować ją ludziom, którzy potrzebują sposobu na poprawę humoru swoim dzieciom. Początkowo opowieść ukazywała się w odcinkach w języku angielskim, natomiast w listopadzie ta nietuzinkowa powieść dla dzieci ukazała się drukiem nakładem wydawnictwa Media Rodzina.To, co widać na pierwszy rzut oka, to fakt, że Media Rodzina doskonale wie, jak wydać piękne, zwracające na siebie uwagę książki. "Ikabog" posiada twardą okładkę, której głównym kolorem jest ciemny turkus. Okładka skutecznie przyciąga wzrok i sprawia, że chce się mieć tę książkę na swojej półce. Wnętrze również nie zawodzi. Nie znajdziecie tam wyłącznie treści - obok niej są świetne ilustracje, grafiki, wszystko, by stworzyć ciekawą książkę.Co do samej historii, rozgrywa się ona w spływającym mlekiem i miodem państwie o nazwie Coniemiara. Panuje w niej król Alfred Arcydzielny, który za przyjaciół ma dwóch szczwanych lordów - Oklapa i Fujpluja. Pewnego razu do króla przybywa poddany, który skarży się, iż jego pies został zjedzony przez groźnego potwora mieszkającego na Błotach - ikaboga. Król, by udowodnić, że dba o swoich poddanych, zbiera wojska i wyrusza na Błota, na północ Coniemiary. To pociąga za sobą mnóstwo różnorakich wydarzeń, głównie niekorzystnych dla państwa oraz obywateli.Całą historię czyta się bardzo dobrze, płynnie przechodzimy od rozdziału do rozdziału. "Ikabog" nie oferuje nudy. Akcja jest obecna od pierwszych rozdziałów, z każdym kolejnym wszystko przyspiesza i nie bez powodu. Historia jest tak skonstruowana, że czytelnik natychmiast chce znać rozwiązanie zagadki. W fabule pierwsze skrzypce odgrywają dwie rodziny - rodzina Podpromyków oraz rodzina Lelków, do których od początku można zapałać najczystszą sympatią. Lektura "Ikaboga" wiąże się z licznymi emocjami. Jedni bohaterowie wzbudzają pozytywne odczucia, innych zaś najchętniej bym udusiła, a jeszcze innych potraktowałabym patelnią, by zaczęli myśleć. Historia ta jest warta przeczytania, poza tym niesie ze sobą wiele refleksji. Przede wszystkim pokazuje, jak łatwo jest czasem manipulować społeczeństwem. Polecam z całego serca.