"Cierpiałaś bardziej przez to, że się odsunął. Nie zrobił tego dla ciebie. Myślał o sobie"
~
Kiedyś naukowo udowodniono, że wielu z nas uwielbia doświadczać wyrzutu adrenaliny spowodowanego strachem. Dlatego też ogromną popularnością cieszą się książki z wątkiem tajemnicy, przepełnione mrocznym klimatem i intrygą. Sięgając po „Przebudzenie”, czyli duet naszej polskiej, młodej pisarki – Wiktorii Wawrzyniak - kompletnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Już sam opis nadał tego typu atmosferę, więc środek był dla mnie bardzo zachęcający. Zanim podzielę się spostrzeżeniami, po krótce opowiem o czym ta książka właściwie jest.
„Przebudzenie” to historia, w której główną rolę gra Jan. Mężczyznę poznajemy w najgorszym momencie jego życia. Jego żona, Anna, ginie w wypadku, a Janek nie potrafi się z tym pogodzić. Na dodatek, niedługo potem jego córka trafia do szpitala psychiatrycznego. Wszystko w dosyć szybkim tempie zaczyna się sypać. Apogeum złych wydarzeń zwieńcza moment, gdy Marysia zapada w śpiączkę. Gdyby jednak tragedii było za mało, Jan od tej chwili zaczyna doświadczać wielu niewyjaśnionych i tajemniczych wydarzeń, które wkraczają w jego życie i niekoniecznie chcą je opuścić.
Książka zdecydowanie nie była tym, czego się spodziewałam. Podeszłam do niej z małym dystansem, jednak z każdą kolejną stroną czytało mi się coraz lepiej, a minuty niezauważalnie mijały. Historia została przedstawiona bardzo klarownie. Podczas czytania nie złapałam się na momencie, w którym nie wiedziałabym o co chodzi i gubiła się w akcji. Dodatkowo poruszony jest wątek śpiączki i to co w nim uwielbiam, czyli śnienie osoby w niej pogrążonej. Razem z Marią możemy w pewien sposób doświadczać rzeczy, jakich dziewczyna zaznaje będąc we śnie. Jak dla mnie wplątanie tego tematu w całość bardzo dobrze urozmaiciło fabułę. Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, a autorkę muszę pochwalić za bardzo przyjemny styl pisania. Będę czekać na kolejne prace spod jej pióra. Według mnie, „Przebudzenie” jest bardzo dobrym debiutem i zasługuje na o wiele większy rozgłos.