Demonicznie pokręcony thiller

Recenzja książki Pluszowy miś
"Pluszowy miś" Damiana Jackowiaka jest jak dla mnie rasowym thrillerem. Na dodatek demonicznie pokręconym.

Zabawkarz powraca! Po 20 letniej przerwie morderca dzieci z Pobiedzisk znów się uaktywnia. Tym bardziej jest to zdumiewające, gdyż podobno zabójca od dawna siedzi w więzieniu. Do sprawy znów zostaje przydzielony komisarz Feliks Struner oraz Maria Lipan, którzy zajmowali się nią również w przeszłości. Mnóstwo tropów, zagadek i śladów. Dokąd to wszystko doprowadzi? Wszsytko krąży wokół tajemnicy jednej z rodzin zamieszkałej w Pobiedziskach. Co okaże się prawdą?

Po pierwsze, cudownie czytać książkę, która dzieje się w miejscowości położonej niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Do Pobiedzisk mam 30 min pociągiem! I dzięki @angelreads_ nawet niedawno ją odwiedziłam. Aż ciarki przebiegają po kręgosłupie! Kolejną rzeczą jest to, że to już trzecia książka autora, którą miałam przyjemność czytać. I jestem porażona ogromem postępu jaki zrobił autor! Po dawnych błędach nie ma już śladu. Wszystko od początku się zgadza i prowadzi do zdumiewającego finału. Panie autorze widać, że to pisanie coraz sprawniej Panu idzie Świetnie tak śledzić czyjś postęp. Ale jeśli chodzi o fabułę.. No z tym miałam trochę problem. Rozwiązanie zagadki kompletnie mnie nie satysfakcjonowało. Jak dla mnie było kompletnie nierzeczywiste! Ja bym to zakończyła prościej 😅 W pewnej chwili już kompletnie nie wiedziałam co jest prawdą. Wiem, że to było celowe działanie autora, ale mnie nie porwało. To było na maksa pokręcone! Również za dużo trochę tutaj było analizy, przemyśleń głównego bohatera, wracania się do przeszłości. Nie potrafiłam utrzymać na fabule ciągłej uwagi. I jeszcze zachowanie Małgosi, córki Feliksa mnie wkurzyło. Bo chyba nikt nie ma takiego wielkiego serca by tyle wybaczyć. No mnie się wydaje to bardzo mało prawdopodobne. Podsumowując, mnie do mojego czytelniczego gustu książka nie przypadła. Ale wierzę, że może się jak najbardziej podobać. Każdy chyba musi się przekonać sam czy kolejna książka Damiana Jackowiaka jest must have na waszej półce.
Dodał:
Dodano: 22 XI 2020 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 127
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 40 lat
Z nami od: 31 VIII 2019

Recenzowana książka

Pluszowy miś



Najstraszniejsze demony nie kryją się w szafie, ale w głębi duszy. Człowiek zaczyna żyć, gdy zaakceptuje siebie i swoją przeszłość. Feliks Struner nie żył od dwudziestu pięciu lat. Nie potrafił być dobrym ojcem ani chociażby przeciętnym mężem. Nie oszalał jedynie dzięki pracy. Bycie policjantem, obcowanie ze zbrodnią – to gwarantowało mu sen i zarazem… bezsenność. Paradoksalnie, przestępcy trzyma...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 1)