Wielka przygoda po historii i mitologii Egiptu. Opowieść o miłości i przeznaczeniu, walce dobra z antycznym złem.
"Przebudzeni" to pierwszy tom cyklu Strażników Gwiazd autorstwa Colleen Houck - pisarki, którą część z was może kojarzyć z serią Klątwa Tygrysa (historią bazującą na mitach i legendach prosto z orientalnych Indii).
Historia opowiada losy Lilliany Young, której świat staje na głowie przez jedno niespodziewane spotkanie. A miała to być tylko niewinna wycieczka do muzeum
Jednak gdy na jej drodze staje Amon, antyczny egipski książę, Lily nie ma innego wyjścia jak pomóc mu wypełnić jego zadanie - bo inaczej świat, który zna, legnie w gruzach.
Ta książka to przygoda - naprawdę wiele się w niej dzieje. Wraz z Lily i Amonem poznajemy Egipt, jego historię i wierzenia. Sama fabuła prezentuje się bardzo dobrze. Pełno w niej egipskiej mitologii i historii, co wnosi dużo świeżości. Wyścig z czasem, by dopełnić starożytnego rytuału cały czas trzyma w napięciu. Chociaż książka jest początkiem serii, jako stand-alone wypada bardzo dobrze. Nawet poboczne postacie są bardzo dobrze wykreowane i intrygujące. Momentami, gdy zagłębiamy się w dzieje Egiptu, jest po prostu magicznie.
Niestety, moim zdaniem główna bohaterka i wątek miłosny są najsłabszą częścią tej historii. Lilliana Young jest po prostu kolejną młodą protagonistką z mętlikiem w głowie i niezbyt oryginalnym charakterem. Wbrew swojej woli zostaje wplątana w ratowanie świata i pomoc egipskiemu księciu, i choć nie przejawia specjalnie głupich zachowań, jak to się zdarza bohaterkom literatury młodzieżowej, nie wykazuje też specjalnej oryginalności czy siły charakteru. Na samym początku zapowiadała się ciekawie, ale później w jej głowie pełno było bezsensownych rozmyśleń i dylematów.
Mimo wszystko, książkę ratuje ciekawie poprowadzona fabuła i bogactwo egipskiej mitologii, co nie jest zbyt popularnym tematem. Jeśli szukacie dobrej przygody i akcji, ta książka jest dla was. To też dobra pozycja dla fanów mitologii. Idealna książka na wakacje, lekka i miła do czytania. Ogółem, oceniłabym ją na 6/10. Choć intrygująca i dobrze się ją czytało, nie porwała mnie aż ta bardzo jak na to liczyłam.