Jak dotąd miałam okazję przeczytać tylko jedną książkę Alicji Sinickiej, "Stażystkę" i bardzo mi się podobała. Jak tylko dowiedziałam się, że wychodzi "Służąca" chciałam koniecznie sprawdzić czy ta powieść również przypadnie mi do gustu.
Julia jest młodą kobietą, która lubuje się w porządku. I z tym właśnie wiąże swoją przyszłość. Ma zamiar stworzyć profesjonalną firmę sprzątającą. Gdy trafia do domu Borewskich nic nie wskazuje na to, że miałoby to być zlecenie inne niż zazwyczaj. Jednak po tym jak Julia odmawia zamieszkania z domownikami, zostaje zaszantażowana. Dowiaduje się o prawdopodobnym losie swojej poprzedniczki. Co się stało z Joanną? Co za tajemnice kryje ta rodzina?
Ogólnie książka mi się podobała. Autorka świetnie trzyma w napięciu. Wszystkie opisane uczucia Julii przyprawiają o ciarki. Zdecydowanie autorka wie o czym pisze. Potrafiła świetnie wykreować postać zaszczutej i zastraszonej ofiary. Jedynym dla mnie zgrzytem było to z jaką naiwnością główna bohaterką poszła na układ. Dla mnie to bylo takie mało prawdopodobne. Nie zawalczyła o siebie w ogóle. A wydawała się taką silną i poukładaną osobą. Ale jakoś ta intryga musiała się kręcić. Wiem, jestem czepliwa
Za to zakończenie było świetne i bardzo mnie zaskoczyło. Wszystko się tutaj sklejało i pasowało do siebie. Bardzo podobała mi się postać Kacpra. Cały czas jego obstawiałam jako czarny charakter. Tak jak ostatnio pisałam, nie przepadam za thrillerami psychologicznymi, bo często są kiepsko napisane jednak tutaj nie mogę tego stwierdzić. Autorka dała radę i myślę, że tę książkę mogę spokojnie polecić. Premiera już 14 października, więc jeśli się wahacie to zupełnie niepotrzebnie. Zdecydowanie warto czekać na tą premierę.