Droga walczących na ogół kobiet o dobro Ojczyzny nigdy nie była taka prosta do pokonania, gdyż musiały one wiele poświęcić na rzecz tych osób, które kochały i miały chęć uczestniczyć w tej ciężkiej walce, za którą utraciły życie.
Abym mogła się przekonać o ich wielkiej sile, z jaką to posiadały w swoich dokonaniach w trakcie trwania powstania warszawskiego najpierw uczestniczyłam w przeprowadzonym na żywo za pośrednictwem fb wywiadu z autorką książki pt. ''Siostry z powstania. Nieznane historie kobiet walczących o Warszawę'', który to mi się on bardzo spodobał. Dzięki niemu mogłam poznawać krok po kroku, jak powstawała ta książka i gromadzone do niej materiały.
Twórczość Pani Agaty Puścikowskiej nie była mi znana do tej pory.
Po głębszym wczytaniu się w przedstawione w tej oto książce pt. ''Siostry z powstania. Nieznane historie kobiet walczących o Warszawę'', odkrywałam, jakie to ukrywały się tajemnicze zarysy przedstawionych niezwykłych kobiet i w jakich okolicznościach musiały, one poszukiwać właściwych wskazówek do upragnionego przez nich celu doświadczając przy tym wielu codziennych trosk o przetrwanie niejednego ludzkiego życia.
Czytając, w tej oto książce każdą z przedstawionych przez autorkę 24 historii odnosiłam wrażenie, że jest ona doskonałą ich obserwatorką opisywanego przez nią głównego tematu.
Warto wspomnieć również o tym, że potrafi ona dotrzeć i zagłębić się we wszelkiego różnego możliwego sposoby w trakcie zdobywania materiałów tekstowych do najważniejszych źródeł bazowych na temat wiedzy o tychże zgromadzeniach sióstr zakonnych, które wówczas były trudne do zdobycia w danym momencie, aby Czytelnik mógł dowiedzieć się, jak wielka była rola tych niezwykłych walczących, pomocnych kobiet i jakie bolesne ślady pozostawiła ona w ich pamięci sióstr, dla których życie ludzkie było najwyższą wartością.
Nie ukrywam tego faktu, że w trakcie czytania w tej książce pojawią się chwile wzruszeń, refleksje oraz zadawanie pytań sobie:
Co ja bym zrobił na miejscu tychże sióstr?
Przedstawione 24 historie do pokonania przez główne bohaterki łatwe nie były, gdyż one uświadamiają nam, że życie nasze jest kruche.
Obecność tychże sióstr dawała nadzieję na lepsze jutro powstańcom przebywającym z nimi, a nawet ich codzienna troska o ludzkie życie sprawiało, że rani czuli się, bezpieczni w ich obecności podążając drogą ciągłej ucieczki przed stałą niepewnością jutra.
Chciałabym w tym miejscu zacytować słowa jednej ze sióstr imieniem Antonina, które wywołały we mnie osobiste wzruszenie. Pytano ją, czy ponownie wyruszałaby, walczyć w powstaniu warszawskim ona odpowiadała w ten oto sposób:
'' Poszłabym tą samą drogą jak dzisiaj, tą samą drogą''.
Polecam przeczytać tę książkę.