Tysiąc wspaniałych słońc

Recenzja książki Tysiąc wspaniałych słońc
Bardzo wzruszająca. Rzadko zdarza mi się uronić łzę czytając książkę. Prędzej płaczę na filmach. Niemniej jednak tutaj udało mi się kilka razy smarknąć w chusteczkę. Sytuacja kobiet w Afganistanie pozostawia wiele do życzenia. Przede mną jeszcze kilka książek o tym regionie, ale kiedy dociera do mnie – kobiety – co się wyprawia /ło to krew mnie zalewa i budzą się we mnie wszelkie niehumanitarne odruchy i silnie jednoczę się z ruchem feministycznym, choć feministką nie jestem. Jak to jest, że trzeba zabić skurwiela faceta, żeby poczuć wolność? Mam nadzieję, że nigdy się tego nie dowiem, płakałam przy egzekucji Mariam, która za swój czyn została rozstrzelana. Niemniej jednak szła na śmierć godnie i z podniesioną głową. Jak jest żyć w kraju gdzie w wieku lat 15 dostaje się za męża opasłego, obleśnego faceta, któremu należy gotowac, sprzątać, mało się odzywać, być “usłużną” żoną w pełnym tego słowa znaczeniu a jak nie to klamrą od pasa w twarz albo kopniakiem w tyłek, tak że potem sika się krwią przez kilka tygodni, a zapierdalać i tak trzeba? Jak to jest, kiedy Twoim krajem zaczynają rządzić talibowie, którzy ustanawiają sobie prawa wg których : “Nie będziecie się odzywały o ile ktoś nie odezwie się do was pierwszy. Nie będziecie śmiały się w miejscach publicznych. Jeśli to zrobicie będziecie bite. Jeśli popełnisz cudzołóstwo zostaniesz ukamienowana” itp, itd..

Jak to jest żyć w kraju w którym urodzenie dziewczynki skazuje Cię na tortury ze strony męża, na zwykłą obojętność, ktora przecież najbardziej boli ? Jak to jest w tym kraju być “harami” (nieślubnym dzieckiem) “niechcianą rzeczą, która nigdy nie będzie miała prawa do tego co mają inni ludzie, miłości, rodziny, domu, akceptacji”. Jak to jest żyć w kraju, w którym, kiedy dziewczynka chce iść do szkoły mówi się jej “ale po co?” – “taki jest nasz los Mariam. Kobiet takich jak my. Wytrzymać. To jedyne co mamy. Rozumiesz?” a nawet jeśli zdobywa się jakieś niewielkie wykształcenie to potem słyszy się od męża (jak usłyszała Lajla) “Nawet kiedy byłaś mała, kiedy biegałaś z tym kaleką, myślałaś, że jesteś taka mądra z twoimi książkami i poematami. A co ci teraz z tych wszystkich mądrości? Co trzyma Cię w domu, twoja mądrość czy ja?”. Jak to jest żyć w kraju gdzie na każdym kroku, trzeba walczyć o miłość, o jedzenie, o swoją godność, ile wyrzeczeń trzeba by potem żyć. Po prostu, żyć normalnie. Założyć normalną rodzinę, kochać się z mężem z przyjemnością a nie ze strachem i bólem, wreszcie przestać się bać i uciekać? Ile trzeba? Brak słów.

Kabul to miasto “gdzie nikt nie policzy księżyców co lśnią na jego dachach, ani tysiąca wspaniałych słońc co kryją się za jego murami” . Myślę, że te słońca to te wszystkie kobiety, które walczą o swoją godność. Niektórym się udaje.

Dodał:
Dodano: 18 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
Komentarzy: 1
Odsłon: 896
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Dodano: 19 XI 2009, 02:45:01 (ponad 15 lat temu)
0 0
Potrafisz zachęcić do czytania

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 49 lat
Z nami od: 27 I 2009

Recenzowana książka

Tysiąc wspaniałych słońc



Bez wątpienia najwyżej oceniana, najgłośniejsza, najchętniej czytana powieść 2007 roku. Niekwestionowany bestseller # 1 w ponad 20 krajach świata, sprzedany w imponującej ilości ponad 10 milionów egzemplarzy. Poprzednia książka Hosseiniego zatytułowana Chłopiec z latawcem także zdobyła niebywałą popularność, a ostatnio została zekranizowana przez Marca Forstera. Osią fabuły rozgrywającej się w Af...

Ocena czytelników: 5.47 (głosów: 22)