misz masz wątkowy

Recenzja książki Zapomniana księga. Strażnik
Strażnik to pierwszy tom serii Zapomniana księga. Ktoś wysadza Luwr, na świecie panuje chaos, wysiada prąd, panuje morderca grypa, pojawiają się słowiańskie demony, a nasz główny bohater budzi się nagle i nie pamięta co robił przez ostatnie 7 lat. To moje drugie spotkanie z autorką więc oczekiwałam czegoś innego. Co prawda znowu mamy do czynienia z demonami ale zarys fabularny jest jednak inny. Ludzie boją się demonów, nie rozpoznają ich i nie potrafią z nimi walczyć, wszystkie problemy mogłaby rozwiązać księga, która dawno temu zaginęła. Po pierwszym tomie nie widać by była to kolejna książka o walce ze złem. Ma raczej pokazać motyw przetrwania apokalipsy. Książka nie jest jakoś super porywająca. Jak już coś się dzieje to na początku i na końcu. Zakończenie jest dość niespodziewane. Prawdę mówiąc mogłabym się w nim doszukiwać podobieństw do Żniwiarza, drugiej serii tej autorki ale mogło to być mocno naciągane. Po dobrym wstępie książki otrzymujemy spokojna fabułę, która może trochę znudzić i rozczarować czytelnika. Mimo to książka potrafi wciągnąć. Czytelnik głowi się cały czas co się działo przez te 7 lat z naszym bohaterem. Powoli odkrywamy puzzle i próbujemy razem z nim zebrać to wszystko do kupy. Dawno nie czytałam książki, gdzie głównym bohaterem jest mężczyzna. Jest to jakiś powiew świeżości. Każdy chce wiedzieć co tak naprawdę w głowie facetów siedzi. Hubert bywa trochę wkurzający bo zachowuje się jak dzieciak ale w sumie go rozumiem, w końcu na takim wieku emocjonalnym się zatrzymał. Z czasem się ogarnia i da się go polubić. Jak w każdej książce Pauliny mamy tutaj wysyp bohaterów. Z nich wszystkich najbardziej zaciekawił mnie Henryk bo wydawał się inny niż wszyscy. Za to Iza mnie drażni. Udaje taką twardą i dorosłą a czasami jej zachowanie zdecydowanie temu przeczy. I to jej ciągłe obrażanie się.. Nie wiem czego spodziewać się po kolejnych tomach tej serii. Autorka może wszystko obrócić do góry nogami. Trudno powiedzieć czy polecam tą książkę. Myślę że dla fanów autorki może to być coś ciekawego ale dla koneserów fantastyki niekoniecznie. Chociaż nie jest to must have czytelniczy to i tak sięgnę po kolejny tom. Muszę zaspokoić swoją ciekawość i dowiedzieć się co się działo przez te wszystkie lata z Hubertem.
Dodał:
Dodano: 27 IX 2020 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 85
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Justyna
Wiek: 30 lat
Z nami od: 04 II 2020

Recenzowana książka

Zapomniana księga. Strażnik



Ostatnie, co zapamiętał Hubert, to eksplozja szklanej piramidy pod Luwrem. Teraz budzi się w zatęchłym pomieszczeniu, ranny, ubrany w łachmany, w ekwipunku zaś odkrywa… imponującą kolekcję broni. Okazuje się, że od feralnego wyjazdu do Francji minęło siedem lat. W tym czasie świat bardzo się zmienił – zarazy i epidemie przetrzebiły ludzkość, a potężny impuls elektromagnetyczny zniweczył zdobycze t...

Ocena czytelników: 4.25 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0